Jak informują Wirtualne Media,
Marcin Rola
, twórca regularnie blokowanego przez YouTube kanału
wRealu24
, planuje uruchomić własnego
"polskiego YouTube'a"
. Portal, finansowany głównie przez fanów Roli, miałby ruszyć jeszcze w tym roku.
Kanał wRealu24 był blokowany przez YouTube kilkakrotnie po wcześniejszych ostrzeżeniach. YouTube uznał, że niektóre treści, m.in. o LGBT, naruszają standardy społeczności platformy, Sam Rola mówił natomiast o
"pełzającym totalitaryzmie" i "cenzurze prewencyjnej".
Kolejną decyzją YouTube'a było
zablokowanie możliwości zarabiania z reklam przy zamieszczonych treściach.
Ostatni raz wRealu24 zablokowano w grudniu, tuż przed 5. rocznicą utworzenia kanału. Wtedy Rola zdecydował o stworzeniu własnej platformy.
-
Czara goryczy została przelana
, gdy na dzień przed naszym 5-leciem, kiedy przygotowaliśmy się gruntownie, zrobiliśmy szereg debat, zaprosiliśmy publicystów także zza granicy - dostaliśmy "prezent" od YouTube’a w postaci kolejnej blokady, założonej nam na dzień przed tymi urodzinami. Powiedziałem: dość - mówi w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Podstawą "polskiego YouTube'a" ma być oczywiście wRealu24, ale Rola chce, aby uzupełniały go inne treści. Jak zapewnia, na jego platformie będzie miejsce zarówno dla prawicowych, jak i lewicowych treści.
- U nas
nie będzie jakiejkolwiek cenzury, miejsce znajdzie się i dla treści prawicowych, i dla lewicowych i tych centrowych.
Właśnie dopracowujemy formułę prawną i techniczną, na pewno będziemy zapraszali różne osoby i media do współpracy, nie będziemy się na nikogo zamykali, kto działa w ramach polskiego prawa - tłumaczy.
Obecnie trwają prace nad zawiązaniem spółki, która będzie zarządzała platormą, jak również przygotowywanie serwerów i treści. Rola szacuje, że na start potrzebuje kilku milionów złotych.
-
Na start i funkcjonowanie potrzebujemy kilku milionów złotych, planujemy na ten cel uruchomić zbiórkę w internecie.
Z każdej złotówki będziemy sumiennie się rozliczali. Zapraszamy chętne osoby do współpracy.