Wczoraj w Warszawie odbyły się
obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej
. Obchody katastrofy przypadły na drugi dzień Świąt Wielkanocnych, w związku z czym zdecydowano się na przeniesienie ich na minioną niedzielę.
O godzinie 19 odprawiona została msza św. w intencji ofiar katastrofy w bazylice archikatedralnej pw. Męczeństwa św. Jana Chrzciciela. Następnie po eucharystii przeszedł Marsz Pamięci pod
Pałac Prezydencki
, gdzie o około godziny 21 do zebranych
przemówił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS mówił do zebranych m.in. o mówił o rzekomych problemach w dochodzeniu do prawdy o katastrofie smoleńskiej.
-
Przeszkody były ogromne, a środki do wykorzystania skromne
. Zaczęło się od kłamstw, kłamstw pierwszych dni i pierwszych godzin. Cztery lądowania, generał, który pod wpływem alkoholu wpływał na decyzje o lądowaniu. Jakiś strach pilotów (...) Pojawiały się te różne wiadomości, choćby kłótnia na lotnisku, rzekoma, bo oczywiście wszystkie te opowieści były całkowicie nieprawdziwe. Później pojawiały się także inne kłamstwa. Pojawiła się cała opowieść, że my chcemy wykorzystać tragedię narodową do celów politycznych, że chcemy uczynić z niej polityczną broń i chcemy, aby zamiast prawdy o katastrofie wywołanej przez zderzenie ciężkiego samolotu ze zwykłą, niewielką brzozą, że chcemy niby tę prawdę - rzekomo potwierdzoną przez dwie komisji, Anodiny i Millera - zakwestionować w niecnym celu - dodał.
Prezes PiS
podziękował Antoniemu Macierewiczowi
za prace nad wyjaśnieniem przyczyn katastrofy:
- Za żelazną wolę, za upór, za to, że się nie cofał, choć mijały trudne lata, w których ten postęp ku prawdzie był bardzo trudny. Front walki z prawdą był potężny w Polsce, ale także poza Polską. Nie będą dzisiaj, w czasie wojny z Ukrainą, zjednoczenia demokratycznego zachodu, wymieniał konkretnych miejsc i przedsięwzięć, które się nie udały. Świat chciał zapomnieć - dodał Kaczyński.
- Opowieść drugiej strony jest z punktu widzenia fizyki, z punktu widzenia innych okoliczności całkowicie absurdalna i niemożliwa do przyjęcia dla nikogo rozsądnego. Tylko zła wola może w tym kierunku prowadzić, albo też co innego, co dziś w Polsce ma bardzo szeroki zasięg - to jest życie w informacyjnych bańkach i tzw. myślenie tunelowe. Tak, takich ludzi jest w Polsce dzisiaj dużo, ale ciągle wierzę, że wielu z nich można przekonać, że mogą zmienić zdanie - mówił prezes PiS - stwierdził.
Jarosław Kaczyński otwarcie stwierdził, że za katastrofą stoi Władimir Putin i
"warunkiem ostatecznego zwycięstwa" będzie wyjaśnienie sprawy i ukaranie odpowiedzialnych za katastrofę
:
- Są i oczywiście tacy, którzy nie uwierzą i nie będą chcieli uwierzyć, a w każdym razie nie będą chcieli, że wierzą nigdy, bo to by uderzało w ich ego, w ich interesy, w ich być może jakieś powiązania. Tych nie przekonamy. Całą resztę naszego narodu musimy przekonać, bo to jest sprawa dla naszej przyszłości naprawdę bardzo ważna. Dopiero to, co uczynili nasi ukraińscy bracia, ten niebywały opór, ta walka, która zadziwia cały świat i ta pomoc, której myśmy udzielili, doprowadziła do tego, że świat nieco ruszył z miejsca. Putin z jednej strony jest postawiony w stan oskarżenia przed Międzynarodowy Trybunał Karny. Z drugiej strony, jeżeli chodzi o przedsięwzięcia międzynarodowe, w sprawie smoleńskiej, w sprawie zbrodni, która niewątpliwie - jeśli chodzi o podjęcie decyzji - była zbrodnią Putina, dzieje się bardzo mało - powiedział.
- Za chwilę zostanie złożone zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa zamordowania prezydenta Rzeczypospolitej. Polskie organy śledcze prowadzą śledztwo odnoszące się do katastrofy smoleńskiej i jej przyczyn, ale takiego śledztwa ciągle nie prowadzą.
Mam nadzieję
, wyrażam ją w tym miejscu, że podejmą tę sprawę, że się nie cofną, że
znajdą się odważni prokuratorzy
, bo dziś, żeby podejmować te sprawy ciągle trzeba odwagi - stwierdził.
- Wyjaśnienie do końca i w ramach możliwości ukaranie odpowiedzialnych za zbrodnię smoleńską, ale także za oszustwo smoleńskie - to jest jeden z warunków naszego ostatecznego zwycięstwa - grzmiał Kaczyński.
Warto przypomnieć, że wczoraj Antonii Macierewicz przekazał, że podkomisja smoleńska
złoży zawiadomienie do prokuratury o "podejrzeniu przeprowadzenia zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego
i morderstwa 95 osób, które podróżowały z nim do Smoleńska 10 kwietnia 2010 roku". Ma to nastąpić dziś do godziny 16.00.