Nie milkną komentarze po wypowiedzi ojca
Tadeusza Rydzyka
na temat biskupa
Edwarda Janiaka.
Kaliski biskup miał tuszować pedofilię. O sprawie zrobiło się głośno po emisji filmu braci Sekielskich
Zabawa w chowanego
. Janiak miał kryć księży, którzy molestowali nieletnich czy też posiadali dziecięcą pornografię.
W obronie księdza stanął
ojciec Rydzyk
twierdząc nawet, że stał się on "męczennikiem mediów”.
Następnie tłumaczył się ze swoich słów, twierdząc, że zostały wyrwane z kontekstu, poza tym biskup był zawsze bardzo przychylny Radiu Maryja.
Słowa Rydzyka oburzyły
Jarosława Wałęsę
, który dał upust swoim emocjom na Twitterze.
"Rydzyk to gnida którą należy wykluczyć z życia publicznego" - napisał.
Wałęsa szybko wdał się w ostrą wymianę zdań. W pewnym momencie zagroził nawet jednemu z użytkowników Twittera i zwyzywał go od "ciot".
Na koniec klasycznie przeprosił "wszystkich, którzy poczuli się urażeni".