16 kwietnia przyjęto w Holandii prawo, które ułatwi Polkom bezpieczną aborcję. Wystarczyć ma
teleporada z holenderskim lekarzem, który zleci wysłanie tabletek aborcyjnych pocztą
. Pomysł został zainicjowany przez Elke Slagt-Tichelman, byłą położną, posłankę Zielonej Lewicy.
Holandia jest jednym z najczęściej wybieranych państw, do których udają się Polki, aby wykonać aborcję. Nieraz nawet personel medyczny mówi tam po polsku, a wg danych Aborcji bez Granic dziennie przerywa tam ciążę
od 3 do 6 naszych rodaków
. Teraz wprowadzono kolejne środki mające ułatwić kobietom bezpieczną aborcję.
- Jeśli kobieta bardzo nie chce być w ciąży, to znajdzie sposób na to, aby ją usunąć. Ale może to zrobić w sposób niebezpieczny dla jej zdrowia czy nawet życia - powiedziała Slagt-Tichelman w rozmowie dla TVN24.
Posłanka zapowiedziała, że dalszą realizacją projektu zajmą się lekarze, mając do tego największe kompetencje. Opracowane zostaną szczegółowe wytyczne mające na celu zweryfikowanie, czy kwalifikuje się do przyjęcia tabletki. W przypadku braku przeciwskazań, lekarz wyśle pocztą lek.
W Holandii aborcja jest legalna do 22., w szczególnych przypadkach do 24., tygodnia ciąży, a w pierwszym trymestrze holenderki mogą przerwać ciążę w domu, przy pomocy tabletek. Inicjatywa ułatwienia Polkom aborcji
nie będzie sprzeczna z polskim prawem
- kobiety będą kupować tabletki dla siebie, a obecnie odpowiedzialność karna grozi tylko osobom, które pomagają w przeprowadzeniu aborcji.