Holenderski parlament
przyjął uchwałę, zgodnie z którą rząd będzie mógł finansować
dostęp do bezpiecznej aborcji dla obywatelek krajów Europy
, gdzie ograniczano prawa kobiet. Holenderski rząd będzie mógł korzystać Funduszu Praw Człowieka, by wspierać prawa osób LGBTI i kobiet. Dzięki temu będzie mógł pomagać w "dostępie do bezpiecznej aborcji".
Uchwała ma być
reakcją na śmierć 30-letniej Izabeli z Pszczyny
.
"Wolność w niektórych regionach Europy znajduje się pod silną presją represyjnego ustawodawstwa. Ma to nieproporcjonalny wpływ na społeczność LGBTI i kobiety pragnące przerwać ciążę. W nadchodzących latach Europa będzie potrzebować w tym celu zasobów w zakresie praw człowieka" - zapisano w uchwale.
-
30-letnia Polka zmarła, bo w swoim kraju nie miała dostępu do aborcji. Trudno mi się z tym pogodzić.
W świecie naszych wartości to coś nie do przyjęcia. Postanowiłem działać. O tym przypadku mówiłem podczas debaty - mówi
Wyborczej
Sjoerd Sjoerdsma, poseł liberalnej partii Demokraci 66.
-
Uznaliśmy, że nasz rząd powinien robić więcej, jeśli chodzi o ochronę fundamentalnych praw
, zwłaszcza gdy w grę wchodzi deptanie ich przez inne rządy - dodał poseł Sjoerdsma.
Dotychczas środkami funduszu dysponowało MSZ i pomoc była skierowana głównie do krajów spoza UE:
- Do tej pory chodziło o kraje poza Unią Europejską. Ale teraz okazało się, że w naszej Wspólnocie są kraje, które łamią praworządność, naruszają prawa mniejszości i prawa kobiet. Dlatego parlament postanowił, że rząd może wspierać także organizacje wewnątrz UE. To drogie zabiegi. Ich koszt waha się od 480 do 930 euro.
W Holandii Polki będą bezpieczne, otrzymają pomoc bez względu na ich sytuację finansową.
To kobiety mają prawo wyboru w tych kwestiach - mówi poseł Sjoerdsma, dodając, że teraz Polki będą mogły przerywać ciąże w Holandii na koszt holenderskiego państwa.