fot. East News
Według doniesień użytkownika Twittera Saeeda Al-Rubaie’a, selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej Fernando Santos w ciągu najbliższych kilkunastu godzin ma zostać oficjalnie zaprezentowany jako
nowy trener jednej z czołowych drużyn Arabii Saudyjskiej
Al-Shabab.
Profil obserwuje ponad 93,6 tysiąca użytkowników, w tym Grzegorz Krychowiak. Jeżeli plotki zostaną potwierdzone, będzie to oznaczało, że Santos rozwiąże umowę z Polskim Związkiem Piłki Nożnej zaledwie po kilku miesiącach współpracy.
- Poza tym, że są to tylko niepotwierdzone medialne plotki, nic nie możemy powiedzieć, bo nie mamy wiedzy - przekazał rzecznik prasowy reprezentacji Polski Jakub Kwiatkowski.
Natomiast PZPN poinformował, że "selekcjoner przebywa aktualnie na urlopie".
"Tydzień temu był w Polsce na meczu Superpucharu Raków - Legia i
nie było z jego strony żadnych sygnałów
odnośnie zmiany jego planów zawodowych" - napisano w komunikacie.
Z wpisów Kwiatkowskiego wynika jednak, że władze PZPN...
nie mogą skontaktować się
z portugalskim selekcjonerem.
Komunikat PZPN rozbawił polskie kluby.
Kontrakt Santosa z PZPN jest ważny do 2026 roku. Przedwczesne rozwiązanie umowy skutkuje koniecznością wypłaty ogromnego odszkodowania.
- Kontrakt zawiera w swojej długości dwa cykle eliminacyjne: do mistrzostw Europy 2024 i mistrzostw świata 2026. Jest dobry dla obu stron, są w nim także sformułowania, które zabezpieczają interesy federacji i trenera - informował w styczniu sekretarz generalny PZPN Łukasz Wachowski.
Tymczasem prezes PZPN Cezary Kulesza poinformował, że doniesienia o planach Santosa są
nieprawdziwe
.
"Mam krótką wiadomość od trenera Santosa dla wszystkich kibiców reprezentacji Polski: Mam ważny kontrakt z drużyną narodową i
nic w tej sprawie się nie zmieniło
. Liczę na Wasze wsparcie w walce o Mistrzostwa Europy!” - napisał na Twitterze: