Kilka dni temu na rynku oficjalnie zadebiutowała gra
Call of Duty: Modern Warfare 3
i zgodnie z przypuszczeniami nie cieszy się ona wielką sławą. Jest to kontynuacja wydanego zaledwie rok wcześniej
Modern Warfare 2.
W sieci pojawiło się
wiele krytycznych komentarzy.
Gracze twierdzą, że nie jest to do końca gotowy produkt. Gra w ich opinii ma być
pozbawiona immersji i głębi.
Krytyka w szczególności dotyka kampanii. Wiele osób uważa, że gra powinna stanowić co najwyżej dodatek DLC do pełnoprawnego Modern Warfare 2 z ubiegłego roku. Co istotne gra kosztuje aż
349 złotych.
Pojawił się również inny zarzut. Posiadacze zeszłorocznego Call of Duty: Modern Warefare 2 zauważyli, że wydawca, czyli Activision zmusza ich do pobrania MW 3, a następnie dużej aktualizacji, by móc kontynuować grę. Serwis wskazuje, że jest to problematyczne, ponieważ po aktualizacji gra zajmuje
200 GB miejsca na dysku.
"Ubocznym efektem tego (oprócz potrzeby pobrania ogromnej liczby danych) jest konieczność ponownego uruchamiania gry. Najpierw otwieramy MW 3, a po wybraniu MW 2 zostajemy wyrzuceni do pulpitu i dopiero wtedy załaduje się ta druga pozycja. Innymi słowy, by zagrać w "dwójkę", musimy najpierw uruchomić nowszą grę, nawet jeśli nie posiadamy jej w swojej kolekcji" - podaje serwis.