fot. East News, 10.03.2020 Warszawa Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęcone koronawirusowi
Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz
był dziś gościem Tomasza Machały w programie
Graffiti
na antenie Polsat News. Komentował on kwestie związane prowadzeniem kampanii wyborczej w czasie pandemii koronawirusa.
Kosiniak-Kamysz
odniósł się do apelu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej,
która nawoływała kandydatów do zawieszenia kampanii wyborczej. Lider ludowców stwierdził, że kampanii
nie trzeba zawieszać, bo "zawiesiła się sama":
- Kampania sama się zawiesiła.
Jeżeli ktoś ulega teraz pokusie prowadzenia kampanii, popełnia gigantyczny błąd.
My nawet w rzeczach technicznych, jak umowa na billboardy, od której nie dało się już odstąpić, to wywieszamy tylko pozdrowienia, takie bez mojego zdjęcia, życzenia zdrowia dla wszystkich. Nie prowadzimy żadnej kampanii wizerunkowej, żadnej agitacji wyborczej - powiedział polityk.
Polityk skomentował także głosy polityków PiS związane z tym, że wybory prezydenckie powinny odbyć się 10 maja:
-
Tylko nieroztropna władza doprowadzi do wyborów, które mogą sprawić, że epidemia na nowo się rozwinie
. Zakładam ten pozytywny scenariusz, że dojdzie do spadku liczby zachorowań w maju; pójście 30 mln Polaków na wybory może spowodować, że rozpali się na nowo ognisko epidemii. Do tego nie można dopuścić.
Tylko nieroztropni politycy mogą do czegoś takiego doprowadzić
- stwierdził.