Wczoraj po południu odbyło się
posiedzenie sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka
, która rozpatrywała dwa projekty: prezydencki i senacki dotyczący zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym. Zmiany mają dotyczyć m.in. wydłużenia terminu na wnoszenie skarg nadzwyczajnych od prawomocnych orzeczeń. Projekt prezydencki, za którym finalnie opowiedziała się komisja, wprowadza też m.in. dodatkowe regulacje dotyczące procedury wyboru prezesów poszczególnych izb SN, które budzą wątpliwości opozycji.
W posiedzeniu online udział brała też
Małgorzata Manowska, I Prezes Sądu Najwyższego,
która w trakcie spotkania
paliła elektronicznego papierosa
. Uwagę zwrócili na to posłowie Koalicji Obywatelskiej i Lewicy.
"Może i nie widać na zdjęciu, ale I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska podczas zadawania do niej pytań przez @MichalSzczerba postanowiła sobie zapalić elektroniczną fajkę. I po co się tak truć :)" - napisał
Krzysztof Śmiszek
.
"Pani Manowska na Komisji Sprawiedliwości podczas zadawania pytań przez posłów opozycji pali elektroniczne papierosy. Nerwy, nerwy, nerwy" - pisała z kolei
Kamila Gasiuk-Pihowicz
.
"Pani Prezes stwierdziła przed chwilą, że "przeprasza ale to nałóg".
Czyli co, podczas posiedzenia komisji sejmowej można też grać w pokera - hazard to też nałóg!
Co więcej, pani prezes uznała, że naganne było nie to, że pali papierosa podczas posiedzenia komisji i prezentując się na tle godła Polski oraz flag Polski i UE, ale fakt, że nie wyłączyła kamerki" - dodaje
Anna-Maria Żukowska
.
W rozmowie z Polsat News Krzysztof Śmiszek powiedział, że Manowska przeprosiła członków komisji za palenie podczas spotkania, dodał jednak, że
"Manowska swoją butą zaczyna przypominać Krystynę Pawłowicz"
.