W 2018 roku
Kim Kardashian zaangażowała się w pomoc dla Alice Marie Johnson,
która ponad 20 lat temu została
skazana na dożywocie za handel kokainą
. Kardashianka nagłośniła jej sprawę i dzięki znajomości z prezydentem Donaldem Trumpem udało się
doprowadzić do jej ułaskawienia.
Niedawno amerykańskie media informowały, że
zainspirowało to Kim do rozpoczęcia studiów prawniczych
. Pracę od razu zaoferował jej współpracownik jej zmarłego ojca, sławny prawnik Robert Shapiro.
Okazuje się, że celebrytka dalej działa na rzecz więźniów. Jak informuje portal TMZ,
Kim i jej zespół prawników w ciągu trzech miesięcy doprowadzili do uwolnienia aż 17 więźniów.
Wszyscy odsiadywali wyroki bez prawa do zwolnienia warunkowego. Kim przyjaźni się jednak z prezydentem USA, któremu przysługuje prawo łaski.
Wszystkie kary dotyczyły przestępstw narkotykowych.
Działania Kim i jej prawników są częścią zorganizowanej przez nich
akcji 90 dni wolności.
Ta jest nawiązaniem do podpisanej przez prezydenta Trumpa ustawy First Step Act, która zakłada pracę dla więźniów, którzy otrzymali tego rodzaju kary.
Według TMZ
Kardashian miała też od kilku miesięcy wspierać finansowo grupę Buried Alive
, którą współtworzy wraz z prawnikami pomagając więźniom. Celebrytka i jej zespół prawników działa już nad kolejnymi sprawami.