Profesor Matczak prosi o wsparcie na Patronite, chce zwalczać populizm i skrajności

Prawnik i wykładowca akademicki

znany również jako "tata Maty" i felietonista

postanowił poprosić o wsparcie na

. Jak wyjaśnia, chce "bardziej profesjonalnie" podejść do walki z populizmem i skrajnościami, które są złe dla życia publicznego. Do wpłat zachęca w mediach społecznościowych, co wywołało wiele krytycznych komentarzy.

"Od wielu lat nawołuję do tego, żeby w życiu publicznym było

, a więcej zrozumienia dla inności, współpracy i szacunku dla praworządności.  Do tej pory robiłem to własnym sumptem. Ale czas podejść do sprawy bardziej profesjonalnie. Dlatego założyłem profil na platformie Patronite, dzięki któremu chcę zgromadzić ludzi i środki wokół idei polityki rozsądku. Platforma Patronite pozwala dzięki nawet drobnym wpłatom Patronów finansować takie przedsięwzięcia, jak profesjonalna komunikacja idei w mediach społecznościowych przez filmy, podkasty i audycje edukacyjne. Pozwala także Patronom tworzyć z osobą, którą wspierają, społeczność ludzi dyskutujących i myślących nad tym, jak poprowadzić świat w lepszym kierunku" - pisze Matczak.

Jak wyjaśnia, mija właśnie 20 lat od akcesji Polski do Unii Europejskiej, tymczasem "demokracja jest zagrożona", a społeczeństwo potrzebuje "nowego planu", który trzeba wypracować w debacie publicznej. 

"Jaki to plan? Jego pierwszy element to

, który jest rakiem demokracji - wspiera najgorsze instynkty, w szczególności agresję, i słowo z narzędzia komunikacji zamienia w broń, którą masakruje się przeciwnika. Drugi -

które są dla życia publicznego złe - i te lewicowe, i te prawicowe. W przestrzeni publicznej działalność, która od każdej ze stron weźmie to, co najlepsze: od lewicy wrażliwość, od prawicy szacunek dla tradycji. Trzeci -

, która będzie promować UMIARKOWANIE. Ono zawsze bierze się z wiedzy, empatii i otwartości na innego. Te wartości w życiu publicznym trzeba szerzyć, do tego potrzeba ludzkiego wsparcia i środków na skuteczną komunikację. Życie jest trudne, a świat jest złożony - potrzeba dużo pokory, wiedzy i współpracy, a przede wszystkim SKUTECZNOŚCI, żeby nadać mu jakiś sens" - pisze.

Na swoim profilu w Patronite Matczak pisze natomiast, że "stoi w rozkroku".

"Stoję w rozkroku, na co mam co najmniej dwa dowody. Pierwszy: przez osiem lat byłem jednym z największych krytyków PiS - za rozwalanie praworządności, a pięć dni po tym, jak przegrali wybory, nazwano mnie po raz pierwszy pisiorem. Drugi: co tydzień we wtorki piszę felietony dla Gazety Wyborczej, a w środy nagrywam Niepoprawnik dla Kanału Zero. Robię to, bo uważam, że największym zagrożeniem dla ludzkości są skrajności. Dlatego je zwalczam - słowem, nie ogniem i mieczem".

Wpis Matczaka na Twitterze zachęcający do wpłat na Patronite spotkał się z dość

.

"Jakby się Pan zatrudnił w swojej kancelarii i pracował 16 godzin na dobę, to by Pan do czegoś doszedł, a tak tylko socjal i żebranie w internecie!" - pisze posłanka Lewicy

, przypominając głośną kłótnię o pracę po 16 godzin na dobę.

  

 Niektórzy w komentarzach przypominają, z czego zasłynął prof. Matczak.