25-letnia
Lauren Miranda
, nauczycielka matematyki z Nowego Jorku, została zwolniona z pracy po tym, jak w ręce jej uczniów wpadło jej
odważne zdjęcie
. Lauren zrobiła je dwa lata temu i wysłała do swojego, byłego już, chłopaka. Widać na nim jej
nagi biust
. Nie wiadomo, jaką drogą zdjęcie trafiło do uczniów.
Do sytuacji doszło w styczniu. Jeden z uczniów
pokazał nagie zdjęcie nauczycielki swoim kolegom
. Gdy dowiedziała się o tym dyrekcja szkoły, zawiesiła ją. W tym tygodniu Lauren została
oficjalnie zwolniona z pracy
.
Przedstawiciele placówki tłumaczyli w mediach, że Lauren "spowodowała, dopuściła lub w inny sposób umożliwiła
rozpowszechnianie wśród uczniów nieodpowiednich zdjęć
". Podkreślano też, że "nie podjęła odpowiednich środków ostrożności", żeby zdjęcie nie dostało się w niepowołane ręce oraz "nie jest już wzorem do naśladowania".
Miranda nie zgadza się z decyzją dyrekcji. Twierdzi, że nie wie, jak dzieci trafiły na zdjęcie i zapewnia, że to nie ona je wysłała. Twierdzi również, że
padła ofiarą dyskryminacji
, bo za takie samo zdjęcie
nikt nie zwolniłby mężczyzny
.
Na zorganizowanej przez siebie konferencji prasowej podkreślała, że wielu jej kolegów z pracy
wrzuca do sieci zdjęcia bez koszulki
i nikomu to nie przeszkadza.
Jej prawnik podkreśla, że co do pracy Lauren
nie było żadnych zastrzeżeń
. Na dowód przedstawiał dokumenty z wizytacji na jej lekcji, według których otrzymała najwyższe oceny w każdej kategorii.
Lauren poinformowała, że złożyła już
pozew sądowy
przeciwko szkole. Domaga się
trzech milionów dolarów
odszkodowania za bezprawne zwolnienie i dyskryminację ze względu na płeć.