Listonosze i inni pracownicy Poczty Polskiej
rozważają już nie tyle strajk, co jego formę. Pocztowa
Solidarność
ogłosiła właśnie, że weszła z pracodawcą w spór zbiorowy i po majówce rozpocznie protest. Pocztowcy rozważają założenie
żółtych kamizelek i blokadę dróg
.
Negocjacje w sprawie podwyżek trwały od początku roku. W ostatni wtorek miały zapaść w jej sprawie ostateczne decyzje. Nie zapadły.
‒
Podwyżka o 500 zł
jest według nas możliwa, Poczta jest w stanie na to zarobić/ Mamy np. potężne rezerwy w umowach z dużymi klientami, niektóre kontrakty wykonujemy wręcz poniżej kosztów. Godzimy się też na wysokie kary – argumentuje
Bogumił Nowicki
pocztowego związku zawodowego. W jego opinii korekta umów pozwoliłaby na zwiększenie wpływów, a więc i zysku.
Zarząd spółki podkreśla jednak, że ta musi zarabiać nie tylko na płace, ale i na inwestycje w infrastrukturę, by firma pozostała konkurencyjna. Do 2023 r. Poczta Polska planuje przeznaczyć na ten cel
1,3 mld zł
.