Niemiecki dziennik Sueddeutsche Zeitung alarmuje, że
Odrze może grozić kolejna katastrofa
. Z najnowszych pomiarów wynika, że poziom zasolenia rośnie, a parametry są regularnie przekraczane. Tymczasem, według dziennika, "nikogo nie obchodzi to, że podwyższone wartości na dłuższą metę szkodzą rzece".
"Co jeszcze musi się wydarzyć? W lecie w Odrze padły ryby o łącznej wadze kilkuset ton. Ich skrzela zostały rozszarpane trucizną złotych alg, które mogły się rozmnażać na wielką skalę, ponieważ ktoś spuścił do rzeki ścieki o dużej zawartości soli. Odra i żyjące w niej organizmy i tak musiały wtedy walczyć z niskim poziomem wody i wysokimi temperaturami" - pisze
Tina Baier
, komentatorka Sueddeutsche Zeitung cytowana przez Deutsche Welle.
"Jeszcze gorsze jest to, że
politycy nie są najwidoczniej zainteresowani wykryciem winnych
" - dodaje.
Zagrożeniem dla Odry ma być m.in. zasolenie. Najnowsze pomiary Instytutu Leibniza wskazują, że
rzeka jest znów o wiele za słona.
Autorka kwestionuje również zasadność rozbudowy Odry po polskiej stronie. W jej opinii jeśli Polska i Niemcy nie opanują sytuacji, nie będą lepsze od Brazylii, którą "Europejczycy wytykają palcem" za wycinanie lasów.
"Jedno jest jasne:
jeśli nic się nie zmieni, katastrofa powtórzy się
i Odra oraz jej mieszkańcy nie przeżyją. Trująca alga czeka już w blokach startowych. Sól, której potrzebuje do rozmnażania się i do produkowania trucizny, też już jest. Brakuje tylko wyższych temperatur" - konkluduje Tina Baier.