Brytyjski kanał Sky News we współpracy z norweskim youtuberem i programistą Krisem Fagerlie stworzyli
wirtualnego klona dziennikarki
dzięki sztucznej inteligencji. Do eksperymentu wykorzystano wizerunek producentki stacji Hanny Schnitzer.
Kobieta przez kilka minut czytała archiwalne teksty z programów informacyjnych w studiu typu greenbox. Następnie programista dzięki ChatGPT i innemu oprogramowaniu AI odtworzył jej postać.
Klon miał za zadanie przedstawić osiem różnych pomysłów na tematy, wyszukać ekspertów, których można byłoby w nich zacytować oraz pozyskać zdjęcia generowane przez sztuczną inteligencję. Wirtualna dziennikarka stworzyła artykuł z 300 słów i 90-sekundowy materiał. Dodatkowo wygenerowany "wirtualny wydawca" stwierdził, że wszystkie jej pomysły są przekonywujące.
Sobowtór Schnitzer miał jednak
niespójny akcent
- czasami był brytyjski, innym razem irlandzki czy amerykański. Ponadto n
ie poradziła sobie z niektórymi tematami
. Dziennikarka miała przygotować materiał o ofiarach wypadku cysterny z mlekiem. Sztuczna inteligencja uznała, że białka w mleku reagują ze żwirem i błotem, tworząc lepkie pozostałości, które poprawiają przyczepność na drodze.
- Od pośmiewiska do ekologicznego rozwiązania: czy rozlewanie mleka może być kluczem do bezpieczniejszych autostrad? - zapytał klon.
Sprawę pogorszył cytat nieistniejącej dr Emmy Thompson.
- Mleko jest biodegradowalne, a kiedy się rozkłada, odżywia lokalne ekosystemy, dostarczając niezbędnych składników odżywczych - stwierdziła ekspertka.
Tom Clarke, zajmujący się w Sky News nauką i technologią, uznał, że AI potrzebuje
nadzoru merytorycznego prawdziwych dziennikarzy
.
- Nasi eksperci trafili w samo sedno debaty, testując sztuczną inteligencję. Chcieli sprawdzić czy naprawdę może odebrać miejsca pracy dziennikarzom. Sztuczna inteligencja generująca język i wideo udowodniła, że jest poważnym narzędziem, które może przejąć niektóre z wykonywanych przez nas zadań. Myślę jednak, że można uczciwie stwierdzić, że kreatywność, dociekliwość i poczucie odpowiedzialności prawdziwych dziennikarzy jest gwarancją tego, że nasz zawód nie jest zagrożony - podkreślił.