fot. East News
Dziś o 10 rozpoczęła się
Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej
. Zgodnie z zapowiedziami
Borys Budka przekazał podczas spotkania władzę w partii Donaldowi Tuskowi.
- Miniony rok był niezwykle ciężki - mówił Budka - Był rokiem próby i ogromnych wyzwań. Żyliśmy w strachu o naszych bliskich. Baliśmy się edukacji naszych dzieci. Wielu drżało o przetrwanie swoich firm, uratowanie dorobku życia. Wielu go niestety straciło. W takich warunkach nie uprawia się polityki. Nie myśli się o sondażach.
Dotychczasowy przewodniczący PO mówił, że w tym czasie jego partia "skutecznie upominała się o prawa przedsiębiorców, dzieci, nauczycieli, seniorów, pracowników służby zdrowia".
-
Pokazaliśmy, jak powinno wyglądać sprawne państwo
- mówił.
- W kraju, który coraz bardziej pogrąża się w jednowładztwie, udało nam się stworzyć
oazę demokracji.
To właśnie w Senacie obroniliśmy niezależność urzędu Rzecznika Praw Obywatelskich. (...) Dzięki postawie
Małgorzaty Kidawy-Błońskiej
uchroniliśmy Polskę przed nielegalnymi wyborami kopertowymi. Za to ci dziękuję, że zawsze stałaś po stronie wartości. (...) Udało nam się także ożywić społeczeństwo dzięki kampanii prezydenckiej
Rafała Trzaskowskiego.
- Pokazaliśmy, że polityka może być inna i ja wiem, że d
zięki temu będziemy wygrywać kolejne wybory
. PO wygrywa, gdy wszyscy jesteśmy razem. Przegrywamy, gdy się kłócimy. Przez całą swoją kadencję chciałem, żeby Platforma była zjednoczona. Gdy 1,5 roku temu obejmowałem fotel szefa PO mówiłem, że będzie śmiałą i odważną partią.
Stawiam przyszłość kraju wyżej od własnych ambicji
. Każdy by postąpił tak samo - podkreślał Budka.
-
Trzeba zastąpić rząd w tym na czym się nie znają. Nikt nie zrobi tego dziś lepiej niż były premier.
To jest ten dzień: na moje zaproszenie i prośbę Donald Tusk wraca do polskiej polityki
.
Następnie zwrócił się już bezpośrednio do Tuska:
-
Czasami tak jest, że trzeba przekazać pałeczkę
. Chcę ci przekazać stery PO, chcę, żebyś nas poprowadził do zwycięstwa.
Następnie głos zabrał już sam
Tusk
, który zaznaczył, że "wraca na 100%".
- Od wielu lat kładę się spać i wstaję, myśląc o Polsce. Europa sobie daje radę. Nie przyzwyczaiłem się jeszcze do tego, co się w Polsce dzieje. Dzisiaj zło rządzi w Polsce, wychodzimy, żeby bić się z tym złem, to nie wymaga dodatkowego uzasadnienia. To zło jest tak ewidentne, tak permanentne. Trzeba zacząć od pierwszego przykazania: jak widzisz zło, walcz z nim i nie pytaj o powody - mówił o powodach, dla których wraca do polityki.
W dużej części swojego przemówienia krytykował politykę PiS.
-
Nie mogłem uwierzyć, że w samym środku pandemii, kiedy mieliśmy informacje, że umierają tysiące ludzi. Nikt na świecie nie widział takiej władzy, która w takim momencie jak pandemia, myśli o tym, jak zarobić. To, co mnie najbardziej uderzyło to, że im się upiekło. Wszędzie na świecie rządy robiły błędy, ale nigdzie, a na pewno w Europie, nie spotkałem ludzi, którzy kombinowali, jak zarobić. Ja się do tego nigdy nie przyzwyczaję. Prezesie Kaczyński i towarzysze z PiS-u, powinniście powiedzieć Polakom przynajmniej "przepraszamy" za wasze cwaniactwo. (...) To jest wasz święty obowiązek.
Jarosława Kaczyńskiego
nazwał "wicepremierem ds. niebezpieczeństwa".
- Grozi nam kryzys międzynarodowy. Kaczyński wyprowadził nas do kompletnej samotni. PiS realizuje rosyjską agendę - mówił.
Zapewnił kolegów z PO, że
doprowadzi partię do zwycięstwa
.
- Wiara w zwycięstwo jest motywacją i wiara w to, że nie wybieramy się z motyką na słońce.
Uwierzcie w siebie. Ja wierzę w siebie, wierzę w was i wierzę w Polskę. Wygramy!
- zakończył, po czym otrzymał owacje na stojąco.