fot. Lody JAN / Shutterstock / X @wPoznaniuPL
Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała, że nowe przepisy, które mają być reakcją na tzw. alkotubki, sprawią, że
nielegalna będzie także sprzedaż alkolodów
. Chodzi o produkty, które są sprzedawane obok zwykłych lodów, ale zawierają alkohol. Oświadczenie w sprawie wydał już też producent alkolodów.
Przypomnijmy, że po
aferze z alkotubkami
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało
zmiany w przepisach dotyczących sprzedaży alkoholu
. Według założeń alkohol nie będzie mógł być sprzedawany w opakowaniach zachęcających do zakupu dzieci i młodzież. Poza tym będzie mógł być sprzedawany tylko w formie płynnej, nie będzie mógł więc przyjmować formy musu czy kryształków. Alkohol w opakowaniach do 300 ml będzie mógł być sprzedawany tylko w szklanych butelkach lub puszkach.
Zmiany, według zapowiedzi minister zdrowia, obejmą także
alkolody
, o których głośno zrobiło się w ostatnich dniach. Choć produkt jest na rynku już od dłuższego czasu, jest teraz szeroko krytykowany. Sprawę nagłośnił m.in. serwis wPoznaniu.pl, a po jego tekście sklep, w którym sprzedawano alkolody skontrolowała Wojewódzka Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, która nakazała zabezpieczenie towaru do czasu wyjaśnienia sprawy.
Zgodnie z opisem producenta "IceShoty" czyli lody alkoholowe powstają na bazie wódki i soków owocowych. Mają
4% alkoholu
i dostępne są w smakach znanych drinków takich jak mojito czy pinacolada. Wątpliwości budzi jednak fakt, że wyglądają jak popularne lody wodne oraz że sprzedawane są obok zwykłych lodów.
fot. Threads @tomgruszeczka
Zamieszaniem wokół alkolodów zdziwiony jest ich producent,
koszalińska Fabryka Lodów JAN Januszewski.
W wydanym oświadczeniu firma podkreśla, że produkcja lodów z alkoholem jest legalna, a na ich opakowaniach znajdują się odpowiednie oznaczenia. Firmę dziwią negatywne reakcje, bo - jak tłumaczy - na rynku dostępne są przecież np. praliny z alkoholem i nie budzą kontrowersji.
"Fabryka Lodów JAN Januszewski oświadcza, że lody z dodatkiem 4% alkoholu obecnie nie są produkowane ze względu na małą sprzedaż i nie opłacalność magazynowania oraz produkcji. Ostatnia partia towaru została wyprodukowana w listopadzie 2023 roku. W konsekwencji informacje o produkcji przedmiotowego asortymentu są bardziej wiadomościami o charakterze historycznym niż bieżącym" - pisze firma.
"Produkcja naszych lodów zawierających niewielkie ilości alkoholu
była i co należy podkreślić, nadal jest zgodna z obowiązującymi przepisami prawa polskiego
, w szczególności z Ustawą z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Produkty te są skierowane wyłącznie do dorosłych konsumentów, a ich skład i oznakowanie są zgodne z wymogami prawnymi dotyczącymi wyrobów alkoholowych. (…) Ich wygląd i wyraźne oznaczenia wyklucza pomyłkę. Co więcej, ich zakup przez dystrybutorów to również świadomy wybór, a zatem i sprzedawcy mają pełną świadomość charakteru towaru. Podobnie jak w przypadku innych artykułów z zawartością alkoholu ich dystrybucja jest związana z odpowiedzialnością, której my jako ich producent nigdy nie unikaliśmy. Uważamy również, że także podmioty sprzedające ten produkt mają taką świadomość i realizują nałożone na nich obowiązki z pełną konsekwencją.
Nie mamy żadnych informacji, z których wynikałoby, że produkty te były sprzedawane z naruszeniem przepisów prawa czy norm społecznych"
.
"Jednocześnie musimy wyrazić zdziwienie sytuacją jaka powstała w związku z naszym produktem, który nie jest bynajmniej niczym odkrywczym w branży spożywczej.
Na polskim rynku funkcjonuje wiele produktów spożywczych z zawartością alkoholu
, które są ogólne dostępne i nie budzą kontrowersji. Nietrudno je odnaleźć w sklepach spożywczych: - baryłki klasyczne z alkoholem, zawierające 4% alkoholu: nie wiadomo czego 4%, czy w objętości, czy w nadzieniu, brak jest ostrzeżenia dla kobiet w ciąży i dzieci! - praliny z nadzieniem z brandy 16% - pytanie ile % etanolu ma brandy, i czy 16 % w całej objętości, czy w nadzieniu, brak ostrzeżeń dla kobiet w ciąży i dzieci ! - praliny w czekoladzie z likierem 13%" - zaznacza producent alkolodów.
"Takich produktów jest znacznie więcej i nie budzą kontrowersji, wpisując się w rynek spożywczy. Nikt nie twierdzi, że czekoladki z alkoholem można pomylić z czekoladkami bez alkoholu i dlatego trzeba zmienić prawo. Produkty spożywcze z zawartością alkoholu nie są niczym nowym, a jedynie w większości są źle oznakowane, jak choćby przykładowe powyżej".