kapitan Tadeusz Wrona - fot. East News
Jak donosi TVN24, Polskie Linie Lotnicze LOT zwolniły właśnie swojego najbardziej znanego pilota,
kapitana Tadeusza Wronę
, sławnego z awaryjnego lądowania Boeingiem 767 bez wysuniętego podwozia 1 listopada 2011 roku.
Zwolniono go tuż przed emeryturą, ponadto spółka nie chce wypłacić mu pełnego wynagrodzenia za 3 miesiące wypowiedzenia. Sprawa ma znaleźć finał w sądzie.
Tadeusz Wrona
pracował jako pilot w PLL LOT od 1981 roku
.
Z informacji TVN24 wynika, że kapitan otrzymał wypowiedzenie 15 lipca, pierwszego dnia
po powrocie ze zwolnienia lekarskiego po zabiegu na sercu
, i na dzień przed swoimi 65. urodzinami.
Wrona kwestionuje powód zwolnienia i warunki finansowe, na których LOT rozwiązał umowę o pracę. Przewoźnik odmówił mu bowiem wypłacenia pełnego wynagrodzenia za 3 miesiące wypowiedzenia.
- Sprawa znajdzie swój finał w sądzie - mówi reprezentujący go mecenas
Antoni Kania-Sieniawski
w rozmowie z tvn24.pl. - Nie potrafię zrozumieć, że LOT nie chce nadal korzystać z Tadeusza Wrony, który stał się symbolem maestrii pilotażu. Do zakresu obowiązków kapitana należą także inne czynności, nie tylko pilotowanie samolotu. Przecież może nadal szkolić młodych pilotów.
Pracownicy firmy wspominają, że podczas strajku Wrona wspierał protestujących w sporze z prezesem.