Billie Eilish
w rozmowie z
Vanity Fair
odniosła się do zdjęć paparazzi, które obiegły internet w październiku. W odpowiedzi na komentarze dotyczące jej sylwetki powiedziała:
"po prostu tak wyglądam"
.
Na początku października w sieci pojawiły się uliczne zdjęcia przedstawiające Eilish w
obcisłym, beżowym topie
. Jako że znakiem rozpoznawczym piosenkarki są workowate ubrania, skąpa stylizacja
zapoczątkowała dyskusję o jej sylwetce
.
Niespełna 2 miesiące później 18-latka odniosła się do zdjęć w wywiadzie dla
Vanity Fair
.
- Pojawiło się to zdjęcie, na którym
biegnę z samochodu do domu mojego brata w 40-stopniowym upale
i mam na sobie podkoszulek. Ludzie zaczęli mówić: "Cholera, Billie przytyła!". A ja na to:
"Nie, ja tak wyglądam, po prostu nigdy wcześniej mnie takiej nie widzieliście"
- powiedziała piosenkarka.
- Myślę, że ludzie podziwiają innych za bycie sobą - dodała.
To nie pierwszy raz, gdy Eilish odniosła się do krytyki swojej sylwetki. W maju wypuściła klip
Not My Responsibility
, w którym nawiązała do krzywdzących komentarzy w sieci.
- Jeśli noszę to, co jest wygodne, nie jestem kobietą. Jeśli zrzucę warstwy, jestem dzi*ką.
Chociaż nigdy nie widziałeś mojego ciała, wciąż je oceniasz i osądzasz mnie
. Czemu? - pytała w filmie.