
fot. X @trzaskowski_
Rafał Trzaskowski
wraz ze swoim sztabem przyniósł dziś do siedziby
Państwowej Komisji Wyborczej
pudła z
milionem podpisów
pod jego kandydaturą na prezydenta. Przy okazji zabrał głos w sprawie bezpieczeństwa i apelował w tym kontekście o "wspólny głos" wszystkich opcji politycznych.
Trzaskowski już w styczniu informował, że udało mu się zebrać
100 tys. podpisów
, które według kodeksu wyborczego wymagane są do rejestracji kandydatury na urząd prezydenta. Do tej pory ogłosili to również Sławomir Mentzen, który dostarczył 2500 tys. podpisów w PKW 30 stycznia i Grzegorz Braun, który zrobił to 28 lutego.
Kandydat KO złożył swoje podpisy w PKW dopiero dziś, gdy ich liczba przekroczyła milion. Jak poinformowano, jest ich dokładnie
1 100 043.
Trzaskowski dziękował dziś za poparcie pod siedzibą PKW.
- To zobowiązuje i rzeczywiście to jest dobry prognostyk na przyszłość. Potrzebujemy władzy, która jest odpowiedzialna, na te trudne czasy potrzebujemy władzy, która jest doświadczona i potrzebujemy prezydenta, który jest odpowiedzialny i doświadczony, bo sytuacja zmienia się z dnia na dzień.
Apelował również o polityczną jedność w kwestii
bezpieczeństwa
.
W sprawie bezpieczeństwa naprawdę musimy mówić jednym głosem. W sprawach bezpieczeństwa powinniśmy być razem. To bardzo ważne, żeby wszyscy usłyszeli ten sygnał płynący z Polski, nasi przyjaciele, ale również nasi wrogowie, że nie damy się podzielić, jeśli chodzi o bezpieczeństwo, nie damy się podzielić, jeśli chodzi o obronność i o nasze aspiracje do tego, by wzmacniać Sojusz Północnoatlantycki - mówił.