W zeszłym tygodniu okazało się, że
Monika Jaruzelska
jednak nie wystartuje w wyborach parlamentarnych z list Lewicy. Sama Jaruzelska twierdziła początkowo, że
jej kandydaturę zablokował Robert Biedroń
, teraz skłania się ku wersji, że stoi za tym
Anna Maria Żukowska
, rzeczniczka SLD. Pomiędzy Jaruzelską a Żukowską podobno
od dawna trwa konflikt
.
W rozmowie z
Dziennikiem Gazetą Prawną
Jaruzelska tłumaczy, dlaczego nie ma jej na liście:
- Wszyscy twierdzą, że to
osobista decyzja Włodzimierza Czarzastego, bo bliższa jego sercu jest Anna Maria Żukowska
. Mężczyźni w kryzysie wieku średniego robią różne rzeczy. Jak widać,
każdy Kazimierz ma swoją Izabel
. Nie chcę tego tematu rozwijać, choćby ze względu na szacunek dla żony pana Czarzastego, kobiety mądrej, ciepłej i z klasą - mówi.
Dodaje, że Czarzasty najwidoczniej
nie chciał, żeby z Warszawy kandydowały Jaruzelska, Piekarska i Waniek
.
- Wypchnął wszystkie kobiety ze znaczącymi nazwiskami. Chodziło o to, by
nikt nie robił konkurencji faworyzowanej przez niego i promowanej za wszelką cenę dwójce na liście, Annie Marii Żukowskiej
. A każda z nas mogłaby ją przeskoczyć - tłumaczy.
W odpowiedzi na wywiad Jaruzelskiej w DGP,
Żukowska opublikowała na Twitterze wpis, który szybko usunęła
.