Fot.: @front_ukrainian - X / Fot.: East News
W związku ze wzrostem liczby incydentów z udziałem ukraińskich dronów, rosyjscy ubezpieczyciele kilkudziesięciokrotnie podnieśli ceny polis i obniżyli wysokość wypłacanych odszkodowań. Mimo tego zabezpieczeniem się na wypadek ostrzału ma być
zainteresowany co drugi biznesowy klient
agencji ubezpieczeniowych.
W okresie od lutego 2022 do sierpnia 2023 roku władze regionalne w Rosji
ponad 500 razy
zgłosiły ataki dronowe przeprowadzone przez stronę ukraińską. Tylko w ostatnią niedzielę ministerstwo miało powiadomić o zestrzeleniu
158 dronów
- nalot doprowadził do
pożaru rafinerii
.
W związku ze skalą nalotów znacznie podniesiono ceny polis. Współwłaściciel brokera ubezpieczeniowego
Mainsgroup
oszacował, że ceny ubezpieczeń od aktów terrorystycznych i sabotażu
wzrosły 120-krotnie dla przedsiębiorstw produkcyjnych
i
70-krotnie dla rafinerii
. W przypadku obiektów magazynowych właściciele zapłacą 7 razy więcej. Jednocześnie zmniejszyła się wysokość wypłacanych odszkodowań. Mimo coraz mniej korzystnych warunków ubezpieczenia, zainteresowanie polisami nie maleje.
- Przed wojną firma decydująca się na maksymalną ochronę ubezpieczeniową mogła liczyć na odszkodowanie w wysokości 80% poniesionych szkód, jednak obecnie najwyższa wypłata sięgałaby 50–70% - ocenił niezależny ekspert
Andriej Barchota
, cytowany przez portal
Moscow Times
.