Twoje 5 Minut
to program na YouTube, w którym
Friz, szuka nowych influencerów
. Ostatnio pojawił się 8. odcinek drugiej edycji show, który wzbudził zainteresowanie aktywistki
Mai Staśko.
Aktywistka zwróciła uwagę, że w
odcinku tym zażartowano z gwałtu
. W 49 minucie czworo uczestników show - Maja Firek, Julita Różalska, Oliwier Kałużny, Michał Popiołek staje przed jury. To żartuje jednak z sytuacji, że Oliwier i Maja spędzili noc w pokoju, w którym było jedno dwuosobowe łóżko. W pewnym momencie pada jednak żart z gwałtu:
- Oni nie wrócili na noc do domu - mówi Wujek Łuki.
- I spędzili pierwszą noc wspólnie w łóżku. Jednym? - dodaje Friz.
- Nie no dwa były, ale takie wiecie - tłumaczy Maja.
- Przez chwilę były jednym - naciska Friz.
- Przez chwilę stały się jednością, złączyły się - mówi zasiadający w jury Bartek Kubicki.
- A wy się złączyliście? Przyjaźnią, wiecie tam, koleżeństwem - dopytuje Wujek Łuki.
- A to tak - odpowiada Oliwier.
- Czyli złączyliście się? - nie odpuszcza Wujek Łuki.
- Ale jak się cieszy, tam coś musi być! - komentuje zasiadająca w jury Faustyna Fugińska.
-
Tam coś się wydarzyło. Ona nie wie, bo spała!
- żartuje Wujek Łuki.
Staśko zbulwersowana sytuacją zwraca uwagę, że
stosunek z osobą, która śpi, jest gwałtem
:
"Trzeba to od razu napisać wprost: uprawianie stosunku ze śpiącą osobą to GWAŁT. Nie "seks na śpiocha", "seks niespodzianka" ani "marzenie każdego faceta". Śpiąca osoba nie może wyrazić zgody. Zgoda musi być jasna i jednoznaczna (niekoniecznie werbalna) - natomiast chrapnięcie czy jęknięcie przez sen bez wątpienia nią nie jest.
A seks bez zgody to gwałt
. Stosunek z osobą nieprzytomną, nieświadomą, śpiącą czy pijaną (tak, że nie może wyrazić świadomej zgody) - to GWAŁT" - wyjaśnia Staśko.
"Oczywiście, jeśli stosunek w trakcie snu został wcześniej ustalony, w bezpiecznych warunkach, z jasnymi regułami - nie mówimy o gwałcie. Ale to wymaga bardzo dobrej komunikacji i dużo zaufania. Czasem decydują się na to partnerzy czy małżonkowie. Natomiast taki stosunek z nowo poznaną osobą bez ustaleń - to gwałt" - dodaje.
Aktywistka zwraca uwagę, że program Friza oglądają także
dzieci
, w związku z czym takie słowa nie powinny w nim w ogóle paść:
"Czy ten żart o gwałcie był ok? Absolutnie nie. Żarty o gwałcie powinny być rzucane w środowisku, które wyraziło na to zgodę i które znamy - bo nie wiemy, jak mogą oddziałać na osoby z traumami, a publicznie
są w stanie normalizować gwałt.
Program T5M oglądają miliony osób i czerpią z niego wzorce. Dzieci nie powinny słyszeć podobnych tekstów od dorosłego mężczyzny. A tu mamy do czynienia z sytuacją, w której gwałt nie jest nawet nazwany gwałtem, tylko przedstawiony jako zabawna sytuacja" - pisze Staśko.
Maja Staśko uważa, że jednym dobrym rozwiązaniem jest
usunięcie tego fragmentu z programu, przeprosiny i sprostowanie: