fot. East News
Trybunał Konstytucyjny Korei Południowej
orzekł dziś, że
zakaz aborcji, który obowiązuje w kraju od 66 lat
, jest
niezgodny z konstytucją.
Jak podaje agencja Yonhap aż
siedmiu z dziewięciu członków składu sędziowskiego przychyliło się do skargi
złożonej w 2017 roku przez lekarza, przeciw któremu toczy się proces o dokonanie 69 aborcji.
W związku z wyrokiem
władze Korei Południowej będą musiały do 2020 roku zmienić prawo aborcyjne.
"
Obecne prawo ogranicza wolny wybór ciężarnej kobiety,
co stoi w sprzeczności z zasadą, że naruszanie praw osobistych powinno być ograniczone do minimum" - ocenił Trybunał Konstytucyjny.
Zakaz aborcji w Korei Południowej wprowadzono w 1953 roku. Obecnie obowiązują wyjątki w prawie związane z ciążą wynikającą z gwałtu, oraz gdy zagraża ona zdrowiu matki. Dopuszczona jest także aborcja w związku z chorobami dziedzicznymi.
Kara, którą mógł dotychczas wydać sąd to do roku więzienia lub grzywny do dwóch milionów wonów, czyli około 6,6 tysiąca złotych dla kobiet poddających się aborcji oraz do dwóch lat więzienia i do siedmiu lat pozbawienia prawa wykonywania zawodu dla lekarzy wykonujących zabieg.
-
Sądzę, że ten wyrok wyzwala kobiety z kajdan
- powiedział w rozmowie z agencją Reutersa prawnik reprezentujący oskarżonego lekarza Kim Su Dzung.
Wyrok, który dziś zapadł, anuluje poprzedni wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w 2012 roku poparł zakaz aborcji.