Od kilku dni czytelnicy dwutygodnika
Najwyższy CZAS!
, skarżyli się na problemy z wejście na
stronę internetową gazety
złożonej w 1990 roku przez Janusza Korwina-Mikke. O problemach informowali także dziennikarze serwisu. Szef portalu Tomasz Sommer dowiedział się o problemach ze stroną podczas krótkiego urlopu:
- Przyjechałem do Zakopanego pojeździć na nartach. Nie jestem w stanie zbyt wiele zdziałać stąd na odległość - mówi.
Wczoraj na stronie serwisu pojawiła się informacja o tym, że strona nie działa poprawnie:
"Są problemy z naszą stroną, chociaż tak naprawdę działa ona poprawnie.
Problem dotyczy polskich operatorów
– w skrócie ich serwery DNS przestały zwracać poprawnie rekord A dla domeny nczas.com, co skutkuje nieznalezieniem strony przez większość czytelników" - napisano na Facebooku.
Tomasz Sommer w rozmowie z serwisem Wirtualne Media stwierdził, że strona serwisu została prawdopodobnie
zablokowana przez jakieś służby
, dlatego występują kłopoty z jej otwarciem:
- Najprawdopodobniej zostaliśmy zablokowani przez jakieś służby, najpewniej przez
Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego
. Nie mam pojęcia, co konkretnie spowodowało taką reakcję. Nasz portal zamieszcza dziennie do 100 najrozmaitszych informacji: od polityki po treści lifestylowe. Przypominam jednak, że w Polsce obowiązuje konstytucyjny zakaz cenzury. Może chodzi o art. 180 z prawa telekomunikacyjnego, który jest teraz dość intensywnie wykorzystywany przez ABW? - zastanawia się redaktor naczelny
Najwyższego CZAS!
Serwis przywołuje artykuł, o którym wspomina Sommer. Mowa w nim o
bezpieczeństwie państwa:
"Przedsiębiorca telekomunikacyjny jest obowiązany do niezwłocznego blokowania połączeń telekomunikacyjnych lub przekazów informacji, na żądanie uprawnionych podmiotów, jeżeli połączenia te mogą zagrażać obronności, bezpieczeństwu państwa oraz bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu, albo do umożliwienia dokonania takiej blokady przez te podmioty" - cytuje przepis serwis Wirtualne Media.
Sommer w rozmowie z serwisem dodał, że
nie otrzymał na razie żadnej informacji od służb:
- Ale na razie nie dostałem żadnej informacji, jaki jest powód zablokowania naszego portalu. Podobnie było w przypadku serwisu wRealu24.tv. Rozmawiałem z jego właścicielem, który mi mówił, że poinformowano go jedynie, że w tej sprawie toczone jest tajne postępowanie. Nic więcej mu nie wskazano - opowiada.
Podobne problemy miał serwis
wRealu24
, prowadzony przez Marcina Rolę: