Kilkanaście dni temu
Elon Musk
znalazł
sposób na
zakończenie wojny w Ukrainie
. Miliarder zaproponował ustępstwa wobec Rosji i oddanie jej części Ukrainy. Na Twitterze stwierdził, że należałoby zorganizować ponowne wybory w anektowanych regionach Ukrainy pod nadzorem ONZ. Następnym krokiem miałoby być przekazanie Rosji Półwyspu Krymskiego. Swój wpis Musk tłumaczył tym, że "jest bardzo prawdopodobne, że i tak w końcu taki będzie wynik - tylko pytanie, ile osób umrze wcześniej".
Ta propozycja spodobała się oczywiście Rosji. Dmitrij Miedwiediew zaproponował nadanie Muskowi nadzwyczajnego stopnia oficerskiego swojego kraju.
Okazuje się, że Musk
przed opublikowaniem tweeta mógł rozmawiać z Władimirem Putinem
. Serwis Vice powołując się na rozmowę amerykańskiego politologa
Iana Bremmera
z Muskiem twierdzi, że doszło do takiej rozmowy. Miliarder, rozmawiając z politologiem powiedział, że Rosja będzie gotowa na pokój tylko w przypadku, jeżeli Krym pozostanie rosyjski, Ukraina zaakceptuje trwałą formę neutralności i zgodzi się na rosyjską
aneksję obwodów: ługańskiego, donieckiego, chersońskiego i zaporoskiego
.
Według relacji Muska prezydent Rosji twierdzi, że
te cele i tak zostaną "osiągnięte bez względu na wszystko"
, nie wykluczając uderzenia nuklearnego, do którego mogłoby dojść, jeśli wojska ukraińskie wejdą na Krym.
Elon Musk natychmiast zareagował na rewelacje serwisu Vice. Na Twitterze przekonuje, że
rozmawiał z Putinem 18 miesięcy temu:
Wielu komentatorów zwraca uwagę, że Muskowi
bardzo opłacałaby się wygrana Rosji Putina
, ponieważ wschodni region Ukrainy, czyli okolice Donbasu zawierają blisko 500 000 ton złóż litu, który ma kluczowe znaczenie dla produkcji baterii zasilających pojazdy elektryczne: