Marek Jakubiak
był dziś gościem programu
Tłit
Wirtualnej Polski. Skomentował w nim między innymi
jeden z wpisów Platformy Obywatelskiej na Twitterze
, w którym opozycyjna partia krytykuje przyjęcie z okazji obchodów 100-lecia Sejmu Ustawodawczego.
O imprezie napisał wczoraj
Super Express
, który ustalił, że catering na przyjęcie, które kancelaria Sejmu wyprawia w Teatrze Wielkim, ma kosztować
260 tysięcy złotych
.
"Za te pieniądze, za które elity PiS uraczą swoje podniebienia, można by kupić ciepły posiłek dla 52 tys. polskich dzieci!"
- napisano na profilu PO.
- Przyganiał kocioł garnkowi. Akurat PO nie powinno się wypowiadać w tych sprawach w ogóle -
komentuje Jakubiak
. - Trzeba odróżnić dziadowskie państwo od państwa rozsądnego. (…)
Oni mówią jedni i drudzy nie o swoich pieniądzach
- tłumaczy.
-
Za Platformy Obywatelskiej dzieci kradły sobie kanapki w szkołach
. Teraz nie słyszę już o tym, nawet w Warszawie.
Oni powinni milczeć
, a nie napuszczać jedni na drugich.
To, że dzisiaj dzieci nie kradną sobie jedzenia z tornistrów, to jest wielkie osiągnięcie cywilizacyjne
, bo tego nikt nie chciał widzieć - dodaje.
Informacje
Super Expressu
dotyczące przyjęcia sprostowało dziś Centrum Informacyjne Sejmu. Według oświadczenia, "kwoty przytoczone w materiale były wstępnymi szacunkami budżetowymi a po otrzymaniu ofert w ramach przeprowadzonego zamówienia publicznego, wydatkowane środki na catering będą kilkukrotnie niższe".