Po powrocie do domu w
Londynie
stworzył bambusowy rower, dodał do niego żółte pływaki, ster oraz napędzane pedałem wodne śmigło.
Z siecią rybacką zaczepioną po obu stronach wyruszył na
Tamizę
, zbierać wszelkiego rodzaju odpady znajdujące się w rzece i jej kanałach.
Sam Boruah podkreśla, że zdaje sobie sprawę, że sam nie oczyści rzeki ze śmieci, ale ma nadzieję, że zainspiruje innych ludzi i uświadomi o niebezpieczeństwach jakie płyną z zanieczyszczeń tworzywami sztucznymi.
To świetny starter do rozmowy, a następnie opowiedzenia o mojej pracy, plastiku i o tym, jak to wszystko zaczyna się tutaj w kanałach -
powiedział
CNN
.
Plastik jest teraz w powietrzu, którym oddychamy, wodzie, którą pijemy, i jedzeniu, które jemy.
Trzeba się o to zatroszczyć, ponieważ chodzi o ciebie, twoje zdrowie i zdrowie twoich dzieci. Dlaczego mielibyśmy niszczyć tę piękną planetę?
-
dodał.
Dhruv rozpoczął swoje porządki na Tamizie rok temu, a teraz wyrusza na inne rzeki w całym kraju. Jeździ tylko z małym plecakiem. Około 40 minut zajmuje mu przekształcenie zwykłego roweru w pływający pojazd.
A nasza
gwiazda "ekologii"
, woli wciskać za pieniądze kit, że plastik nie jest zły: