W sobotę
Moskwa świętowała swoje 875-lecie.
Z tej okazji otwarte zostało tzw.
"Słońce Moskwy"
- według rosyjskich mediów "największe w Europie" koło widokowe. Maszyna ma mieć 140 metrów wysokości. Otwarcia miał zdalnie dokonać sam Władimir Putin.
W pierwszym dniu na diabelskim młynie odbył się ślub. Para nowożeńców będąc w najwyżej położonym wagoniku, wymieniła się obrączkami.
Co ciekawe
"Słońce Moskwy" działało tylko jeden dzień
. Jak podaje rosyjski dziennik Kommiersant maszyna już w niedzielę przestała pracować na pełnych obrotach. Służby prasowe obiektu w rozmowie z dziennikiem stwierdziły, że
diabelski młyn działa obecnie "w ograniczonym trybie", by nie dopuścić do "masowego napływu publiczności".
Według rosyjskich mediów osobom, które kupiły już bilety, zaproponowano zwrot pieniędzy lub przełożenie wizyty na inny dzień. Z kolei na oficjalnej stronie internetowej obiektu opublikowano wyjaśnienie, że "z powodu ogromnego zainteresowania zmieniono sposób sprzedaży biletów".
Później opublikowano kolejne oświadczenie, w którym stwierdzono, że
"Słońce Moskwy" będzie działać w trybie "miękkiego startu" ze "stopniowym wzrostem obciążenia".