Rosyjska propaganda po raz kolejny zaliczyła wpadkę. Stacja telewizyjna RCB zaprosiła jako swojego gościa
analityka wojskowego
i szefa moskiewskiego Centrum Analiz Strategii i Technologii
Rusłana Puszkowa
. Gość, myśląc, że jego mikrofon jest jeszcze wyłączony, poprosił dziennikarzy, by
nie poruszali tematu "irańskich dronów"
zestrzeliwanych przez Ukraińców. Okazało się jednak, że jego mikrofon był włączony i w ten sposób potwierdził na wizji, że Rosja korzysta z irańskich maszyn:
Oficjalnie
Kreml nie przyznaje się do tego, że wykorzystuje irańskie drony
w Ukrainie. Z kolei Iran podtrzymuje, że nie sprzedał Moskwie maszyn.
Ukraina postuluje to, by pochodzenie zestrzelonych dronów wyjaśnili eksperci ONZ. To jednak nie podoba się Rosji, która zapowiedziała, że w przypadku wszczęcia dochodzenia Moskwa musiałaby "ponownie ocenić współpracę" z sekretarzem generalnym Antonio Guterresem.
Zachód zauważa, że jeśli faktycznie Iran sprzedałby drony Szahed 136 Rosji wówczas oznaczałoby to
naruszenie rezolucji ONZ z 2015 roku popierającej irański układ nuklearny.