Marszałek Senatu
Tomasz Grodzki
przekazał na Twitterze, że otrzymał
paczkę
, w której znajdował się
list z groźbami śmierci
oraz
materiały wybuchowe
. Całość została przekazana odpowiednim służbom.
"
Oto do czego prowadzi przemysł pogardy i szczucie na przeciwników politycznych
. Na moje nazwisko przyszła do Senatu paczka - list z groźbami śmierci i materiał wybuchowy. Przesyłkę przejęły odpowiednie służby. Mam nadzieję, że poradzą sobie z szybkim złapaniem sprawcy!" - pisze.
Informacje potwierdza Centrum Informacyjne Senatu, które zaznacza, że
sprawa została zgłoszona na policję
.
"Podczas rutynowej procedury sprawdzania korespondencji okazało się, że przesyłka zawiera list z groźbami śmierci pod adresem Marszałka Senatu RP oraz niezidentyfikowaną substancję. Zgodnie z procedurą Straż Marszałkowska przekazała przesyłkę Służbie Ochrony Państwa, która
potwierdziła, że w przesyłce znajdował się materiał wybuchowy
" - podano w oświadczeniu.
Jak ustalili reporterzy RMF FM w paczce, która trafiła do Grodzkiego było
10 gramów prochu nitrocelulozowego
. To typowy materiał wybuchowy wykorzystywany w broni strzeleckiej. Jako nadawcę paczki wpisano "straż leśną". W paczce znajdowały się również cztery kartki z groźbami pod adresem
Donalda Tuska
oraz posła Koalicji Obywatelskiej
Dariusza Jońskiego
.
Przypomnijmy, że na początku listopada listy z pogróżkami otrzymało wielu polityków Platformy Obywatelskiej, w tym Tus i Radosław Sikorski, a także weteranka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska.