Wczoraj w Senacie
Komisja Kultury i Środków Przekazu
obradowała nad projektem
nowelizacji ustawy abonamentowej,
która ma umożliwić przekazanie mediom publicznym
1,95 mld zł rekompensaty
. Na początku stycznia przyjął ją Sejm po tym, jak opozycji nie udało się zerwać kworum.
Na posiedzeniu w Senacie pojawił się
Jacek Kurski
, który chwalił się sukcesami TVP, m.in. przywróceniem dziecięcej Eurowizji.
- Moi poprzednicy wycofywali Eurowizję dziecięcą, a myśmy ją wygrali.
Rozrywkę kierujemy w stronę misyjności
, do tej pory telewizja kojarzyła się z dobrem reglamentowanym, gdzie będą pokazywani ludzie młodzi, piękni, z botoksem. My stwierdziliśmy, że będzie odwrotnie, bo mamy takiego widza, starszego, który jest pomijany. Stąd
Voice Senior
,
Sanatorium miłości
i chcę zapewnić, że
te pieniądze nie są marnowane
, korzystamy z nich bardzo efektywnie dla oglądalności i poczucia misji - zapewniał.
- To jest telewizja, która pokazuje życie Polaków i prawdę.
Gdybyśmy pokazywali propagandę to mielibyśmy odpływ widzów, a mamy przypływ
- mówił.
Nie przekonał jednak senatorów opozycji. Szefowa komisj
i Barbara Zdrojewska
oceniła, że Kurski prezentuje "nieistniejącą rzeczywistość, a media publiczne są w stanie kompletnej degrengolady".
Bogdan Borusewicz
uznał, że "w TVP to nie jest informacja, ani publicystyka, ale to jest propaganda sterowana". Podawał przykłady dotyczące "sędziowskiej kasty" i
Pawła Adamowicza
. Sugerował, że to "atmosfera wytworzona przez telewizję publiczną pchnęła do morderstwa" zabójcę Adamowicza.
-
Nawet człowiek normalny pod wpływem pana telewizji by zwariował.
Panie prezesie Jacku Kurski, pan jest za to współodpowiedzialny – stwierdził.
Na posiedzeniu obecny był również
Witold Kołodziejski
, szef KRRiT. Tłumaczył, że "
roczne potrzeby na koszty misyjne mediów publicznych to ok. 3,6 mld złotych
, ale w budżecie nie ma tyle pieniędzy".
- Uważam, że to nie jest żadna ekstrawagancja, gdyby taki system stały finansowania mediów publicznych funkcjonował, byłby na jednym z niższych poziomów; te pieniądze jak również rekompensata finansują misję publiczną. (...) T
o nie są czyjeś życzenia, tylko potrzeby i to realnie są o wiele wyższe
- argumentował.
Nowelizacja trafi pod obrady Senatu w środę, później wróci do Sejmu. Zgodnie z projektem media publiczne mają otrzymać nie więcej niż 1,95 mld zł, o podziale środków pomiędzy radio i telewizję zadecyduje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.