W poniedziałek
TVN 24
wyemitował
reportaż
z cyklu
Bielmo
pt.
Franciszkańska 3
, w którym wskazano, że
Karol Wojtyła był świadomy nadużyć księży
wobec dzieci i sam
tuszował sprawy pedofilii
. W sieci zawrzało. Pojawiło się wiele komentarzy, w których domagano się
zaprzestania "kultu" Wojtyły
.
Episkopat
wydał
oświadczenie
w tej sprawie, sugerując, że informacje z reportażu są niewiarygodne i sprawa wymaga dalszych badań archiwalnych:
Z kolei politycy
Prawa i Sprawiedliwości i Polskiego Stronnictwa Ludowego
prześcigają się wzajemnie w pomysłach na
czczenie papieża Polaka
. Prawo i Sprawiedliwość wczoraj zapowiedziało podjęcie
uchwały w obronie
dobrego imienia papieża. Dziś z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe pochwaliło się swoim projektem uchwały, która ma bronić dobrego imienia Jana Pawła II:
Oliwy do ognia dolewają posłowie
Lewicy
, którzy uważają, że papież nie jest dobrym patronem dla szkół w kontekście współczesnej wiedzy o pedofilii w Kościele.
Adrian Zandberg
podkreślał na antenie Radia Zet, że "za rządów biskupa Wojtyły, potem papieża Jana Pawła II Kościół miał
systemowy problem z pedofilią
".
Dziś na materiał TVN 24, który należy do grupy Warner Bros. Discovery postanowiło
zareagować Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Poinformowało ono w komunikacie, że w związku z
"działaniami jednej ze stacji telewizyjnych
" zaprosiło do siebie
ambasadora Stanów Zjednoczonych
Marka Brzezińskiego.
Początkowo w komunikacie ministerstwa była mowa o
wezwaniu
ambasadora, później poprawiono je na zaproszenie:
"W związku z działaniami jednej ze stacji telewizyjnych, będącej inwestorem na polskim rynku, MSZ zaprosiło ambasadora Stanów Zjednoczonych. MSZ uznaje, że potencjalne skutki tych działań są
tożsame z celami wojny hybrydowej
mającej na celu doprowadzenie do podziałów i napięć w polskim społeczeństwie" - czytamy w komunikacie.
"W związku z tym MSZ zaprosiło Ambasadora Stanów Zjednoczonych, aby poinformować o zaistniałej sytuacji i jej konsekwencjach w postaci osłabienia zdolności Rzeczypospolitej Polskiej do odstraszania potencjalnego przeciwnika i odporności na zagrożenia" - pisze ministerstwo.