fot. Ocean Gate
W czerwcu ubiegł roku brytyjski miliarder, dwóch pakistańskich bogaczy, doświadczony francuski nurek i współzałożyciel firmy OceanGate zginęli na pokładzie
łodzi podwodnej
Titan. To mała komercyjna łódź firmy
OceanGate
. Straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by
zwiedzić wrak Titanica
.
Kilka dni po zaginięciu Titana straż przybrzeżna poinformowała o odnalezieniu szczątków łodzi Przekazano, że
doszło do implozji
i wszyscy pasażerowie statku zginęli. Na jej pokładzie znajdował się Hamish Harding - 58-letni biznesmen i miliarder, właściciel handlującego samolotami przedsiębiorstwa Action Aviation. Oprócz niego łodzią płynął członek jednej z najbogatszych pakistańskich rodzin Shahzada Dawood i jego syn Suleman, współzałożyciel i prezes OceanGate Stockton Rush oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet - 77-latek, będący jednym z największych światowych ekspertów z zakresu katastrofy Titanica.
Teraz okazuje się, że
rodzina Paula-Henriego Nargeoleta
złożyła
pozew przeciwko firmie OceanGate
. Pozew wpłynął do sądu w Seattle w stanie Waszyngton we wtorek. Rodzina zmarłego oskarża firmę oraz kilka innych podmiotów z nią powiązanych o spowodowanie śmierci mężczyzny.
W pozwie zażądano ponad
50 mln dolarów
w związku z m.in. "
rażącymi zaniedbaniam
i", do których ich zdaniem doszło w trakcie czerwcowej wyprawy.
"Sprawa wniesiona przez rodzinę Nargeoletów opiera się na burzliwej historii łodzi podwodnej skazanej na zagładę. Wskazują, że chociaż zmarły był doświadczonym poszukiwaczem przygód i odkrywcą, który odbył wiele podróży do wraku Titanica w innych łodziach podwodnych, istnieją dowody, że OceanGate i jej założyciel Stockton Rush nie ujawnili stanu i trwałości łodzi podwodnej Titan, jej składu, komponentów i poprzednich podobnych modeli" - przekazali w komunikacie prawnicy rodziny nurka.
Prawnicy w pozwie mieli wskazać na
wiele wad statku, które miały być ukryte przed klientami
:
- Gdyby Stockton Rush w przejrzysty sposób informował o wszystkich problemach, jakie firma miała z Titanem, a także o poprzednich, podobnych modelach, ktoś tak doświadczony i kompetentny jak Paul-Henri Nargeolet nie wziąłby udziału w wyprawie. Z dokumentów wynika, że Stockton Rush po prostu nie informował załogi i pasażerów o zagrożeniach, o których wiedział on i inni, ale pasażerowie i załoga nie - przekazał Matt Shaffer, jeden z pełnomocników rodziny zmarłego.