To zwieńczenie naprawdę ciekawej historii.
1. Kilka lat temu we Francji doszedł do władzy prezydent
Holland
. Stało się to w wyniku pogodzenia różnych elektoratów, między innymi partii Aubry, francuskiego odpowiednika partii Razem. Lewica zażyczyła sobie tego co zwykle, czyli mniej pracy, więcej publicznych usług na dobrym poziomie, a wszystko kosztem najbogatszych.
2. Przyszyły prezydent Holland w 2012 roku zgodził się na niektóre ustępstwa, między innymi na
podatek 75% od zarobków powyżej miliona euro
, zaznaczając,
że będzie on tymczasowy
. Kiedy go wprowadził, zaczęła się medialna histeria. Bo cóż mieli zrobić najbogatsi? Niektórzy rzucili się do ucieczki. Najgłośniej było o
Gerardzie Depardieu
.
3. Gerard jest aktorem i występuje w filmach. Lubi też poimprezować, ale kto nie lubi. Niestety, Gerard potem jeszcze wsiada za kółko (miał odebrane prawo jazdy we Francji za jazdę po pijaku). Postanowił więc uciekać.
4. Pomimo zapowiedzi
Cemerona
, że "Wielka Brytania rozłoży czerwony dywan" przed uchodźcami podatkowymi, bogaci wolą kraje, gdzie wolno im niemal wszystko. Tak Obelix opuszcza Galię i trafia Moskwy, gdzie ściska się z Putinem, chwali demokrację i robi inne rzeczy, od których są aktorzy. Ma nawet wypadek samochodowy, ale nie on jest sprawcą, nie on kierował i robi sobie zdjęcia z policjantami z drogówki.
5. Niestety, jakieś podatki płacić trzeba, a bogaci nie lubią ani wysokich, ani niskich podatków. Depardieu zawinął się z Rosji, a fiskus nie mógł zająć żadnego majątku w ramach egzekucji, bo aktor uciekł z dosłownie wszystkim. Później uciekł do Belgii, następnie myślał o Algierze. Nie wiadomo, gdzie jest teraz.
6. Na szczęście pustkę zapełnić mogą inni celebryci, którzy mają na koncie przekręty podatkowe i przemoc wobec kobiet.