Prokuratura Regionalna w Warszawie
w poniedziałek i we wtorek
zatrzymała trzy osoby
w postępowaniu wobec
największej w Polsce "kopalni kryptowalut".
Dominik H., Piotr W. oraz Marcin K. zostali zatrzymani w miejscowości Wojny-Wawrzyńce w gminie Szepietowo, w Warszawie.
Największy oddział ich "kopalni" znajdował się na terenie starej hali spawalni FSO w Warszawie.
Usłyszeli zarzuty wyłudzenia minimum
4,5 miliona złotych od inwestorów.
Podejrzani mieli podpisać fałszywe umowy z co najmniej
108 pokrzywdzonymi.
Dominik H., Piotr W. oraz Marcin K. według śledczych mieli wprowadzać pokrzywdzonych w błąd co do faktycznego przeznaczenia wpłacanych przez nich środków pieniężnych.
Środki otrzymywane przez pokrzywdzonych przeznaczali na inne cele niż zakup “koparek" kryptowalut.
- Ponadto wprowadzali oni pokrzywdzonych w błąd, co do faktycznych możliwości wytwarzania tak zwanego “urobku" w związku z pracą w systemie mniejszej liczby urządzeń na rzecz danego pokrzywdzonego, niż wynikało to z zawartych przez nich umów, jak też co do jego prawidłowego podziału pomiędzy osoby biorące udział w przedsięwzięciu - poinformowała w środę Prokuratura Krajowa.
-
Regały z maszynami obliczeniowymi w hali FSO w Warszawie zajmowały powierzchnię o rozmiarach ponad 3000 metrów kwadratowych.
Łącznie na terenie hali FSO “kopało" około 3000 maszyn różnego typu - podała prokuratura.
- Moc jednej "koparki" to 500 tysięcy MH/s dla urządzenia GPU i 53 GH/s dla Antminer. Urządzenia te były w znacznej części samodzielnie konstruowane przez podejrzanych, którzy dysponują znaczną wiedzą informatyczną w tym zakresie - dodano.
W śledztwie wciąż zgłaszają się kolejni pokrzywdzeni, a szacowana
finalna wartość szkody może oscylować w granicach 10 milionów złotych.
"Kopalnię", jeszcze przed aresztowaniem właścicieli postanowili sfilmować dziennikarze
Pulsu Biznesu.
Zobaczcie, co udało im się nagrać: