W środę
do Brukseli na negocjacje
nowych
warunków KPO
jedzie wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej Jan Szyszko. Okazuje się, że jednym z głównych tematów ma być
budowa samochodu elektrycznego Izera
. Wygląda na to, że nowa władza nie zamierza rezygnować z tego projektu.
Resort uważa, że fabryka samochodów elektrycznych przyniesie korzyści polskiej gospodarce. Oprócz tego minister chce też negocjować odejście od podatku od samochodów spalinowych.
- Jedną z rzeczy, którą chcemy zaproponować Komisji Europejskiej, jest przeniesienie z części grantowej do pożyczkowej inwestycji, których celem jest zwiększenie produkcji pojazdów niskoemisyjnych. To jest ta część KPO, którą popularnie określa się "Izera", ale słowo "Izera" nigdy nie istniało w KPO - wyjaśnił wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko.
- Nie chcemy z tego rezygnować, ale jako że jest to
jedna z najbardziej rynkowych inwestycji
, to powinna być realizowana w ramach części pożyczkowej. Jesteśmy jeszcze przed decyzją, jak realizować nabory w ramach tej inwestycji - stwierdził Jan Szyszko.
Wiceminister podkreślił, że nie jest wykluczone przekazanie środków na fabrykę, która miałaby budować samochody elektryczne w Polsce, bo "jeśli fabryka nie powstanie w Polsce, to firma pójdzie do Belgii czy do innego kraju".
- Ale jest jeszcze druga ścieżka, rynkowa, czyli przeznaczenie tych pieniędzy na firmy, które już istnieją i które produkują pojazdy niskoemisyjne, a więc wszystko: od ciężarówek po hulajnogi - dodał.