Kilka dni temu
Kasia Tusk
informowała na Instagramie, że
Zara Home
, część hiszpańskiej sieciówki wykorzystała jej zdjęcie w prezentacji najnowszej kolekcji.
"Przeglądałam sobie nową kampanię tej marki i wszystkie ich nowości aż natknęłam się na zdjęcie i pomyślałam:
"o kurczę, ale podobne to okno do mojego na tym zdjęciu"
. Kilka sekund intensywnej pracy neuronów, dwa mrugnięcia powiek, przysunięcie laptopa do twarzy tak, że zetknął się z moim nosem i wciąż nie bardzo wierzyłam w to, co widzę.
To nie jest okno podobne do mojego - pomyślałam - to JEST moje okno.
Mój żywopłot, gałęzie mojej leszczyny, moje zasłony, moje niedomykające się klamki. Tylko poduszki (notabene z hm-u) ktoś w odpowiednim programie zamienił na te z Zary" -
pisała blogerka
.
Do postu dołączyła swoje zdjęcie i to z kampanii Zary.
W rozmowie z Wirtualnymi Mediami Tusk informowała, że jest w kontakcie z Inditexem, właścicielem Zary Home.
- Mam nadzieję, że
całą sprawę uda się przekuć w coś dobrego
- chętnie wskażę koncernowi zbiórkę charytatywną, na którą mogliby przekazać kwotę adekwatną do kosztu licencji zdjęcia - powiedziała.
Wczoraj blogerka poinformowała, że
udało jej się dogadać z sieciówką
. Jak pisze na Instagramie, chciała uniknąć długiego procesu, dlatego
zaproponowała Zarze ugodę
. W jej ramach firma
zapłaci za operacje dwóch chorych dziewczynek
.
"Razem z prawnikami obiektywnie podeszliśmy do tematu.
Ustaliliśmy jakiej kwoty mogłabym się domagać w razie procesu, przyjęliśmy optymistyczny wariant, że go wygrywam i z takim założeniem oddzwoniłam do Zary
, proponując, aby
sfinansowali pomoc tej wartości dla dwóch chorych dziewczynek.
Nie byłam pewna reakcji moich rozmówców, bo wiem z własnego doświadczenia, że bez formalnego pozwu trudno skłonić jakąkolwiek firmę do zadośćuczynienia. Po kilku minutach wpatrywania się w telefon z mocno zaciśniętymi kciukami dostałam odpowiedź. Przedstawiciel Zary podziękował mi za takie podejście i dodał, że są gotowi "zaokrąglić" zaproponowaną kwotę" -
pisze Kasia Tusk
.
"Zostałam poproszona o jej nieujawnianie i przystałam na ten warunek.
Mogę Was tylko zapewnić, że było to raczej jedno z droższych zdjęć okien
" - dodaje.
W komentarzach Tusk zaznacza też, że otrzymała już potwierdzenie przelewów, a dzięki wpłatom Zary zbiórki na leczenie dziewczynek zostały zakończone.