Marka Zara należąca do grupy Inditex zrealizowała kontrowersyjną kampanię promocyjną swojej linii Atelier. Internauci przeanalizowali zdjęcia i wypunktowali
nawiązania do obecnej sytuacji w Strefie Gazy
.
Modelka Kirsten McMenamy pozuje z manekinem zawiniętym w biały materiał na tle gruzów czy sylwetek bez rąk, które wyglądają jak martwe ciała. Scenografia przypomina dzisiejszą Gazę, która wciąż jest niszczona przez Izrael. W tle widzimy również fragment na ścianie, który przypomina odwróconą flagę Palestyny.
Zbulwersowani konsumenci od razu wezwali do
bojkotu marki
i zaczęli stosować hasztag #BoycotteZara w swoich wpisach.
Po kilku dniach Zara usunęła zdjęcia oraz wydała komunikat w tej sprawie. Jak tłumaczy producent, kampania została zaprojektowana w lipcu, przed eskalacją konfliktu Izraela z Hamasem. Scenografia miała być inspirowana
pracownią artysty
. Według firmy to "seria obrazów nieskończonych rzeźb w pracowni i została stworzona wyłącznie w celu zaprezentowania rzemieślniczej odzieży w kontekście artystycznym".
"Niestety niektórzy klienci poczuli się urażeni tymi zdjęciami, które zostały teraz usunięte i zobaczyli w nich coś dalekiego od zamierzeń, kiedy je tworzono. Żałujemy, że doszło do tego nieporozumienia. Chcielibyśmy zapewnić o naszym szacunku do wszystkich" - czytamy.