fot. East News
Z okazji obchodzonego dziś przez Rosjan Dnia Zwycięstwa ambasador Rosji w Polsce
Siergiej Andriejew
próbował złożyć kwiaty na Cmentarzu-Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich w Warszawie
.
W czasie uroczystości został zaatakowany przez Ukraińców protestujących przeciwko rosyjskiej inwazji. Dyplomata został
oblany czerwoną farbą
.
Incydent jest szeroko komentowany, zareagowały już polskie i rosyjskie ministerstwa spraw zagranicznych.
"Zachód obrał kierunek na reinkarnację nazizmu"
- napisała rzeczniczka MSZ Rosji
Maria Zacharowa
, dodając, że "Rosja nie da się zastraszyć".
"Wydarzenie, które miało miejsce podczas składania wieńców przez Ambasadora Federacji Rosyjskiej na Cmentarzu Poległych Żołnierzy Sowieckich było godnym ubolewania incydentem, który nie powinien mieć miejsca. Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną, bez względu na politykę, którą prowadzą ich rządy" - czytamy natomiast w
komunikacie polskiego MSZ
.
Polsat News podaje, że
ambasador Rosji wystąpił do polskich władz z wnioskiem o ochronę
, aby wrócić na cmentarz i złożyć kwiaty.
"W związku z oburzającym incydentem, do którego doszło 9 maja br. na Cmentarzu Radzieckich Żołnierzy-Wyzwolicieli w Warszawie, gdzie tłum chuliganów uniemożliwił Ambasadorowi Rosji w Polsce Siergiejowi Andriejewowi i jego małżonce złożenie wieńca z okazji 77. rocznicy Zwycięstwa narodu radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, na polecenie Ministra Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej Siergieja Ławrowa, Ambasada zgłosiła stanowczy protest do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej i
zażądała, aby w ciągu dnia 9 maja zapewniona była możliwość złożenia przez Ambasadę wieńca na wskazanym cmentarzu
z odpowiednimi
gwarancjami porządku publicznego i bezpieczeństwa
dla członków rosyjskiej misji dyplomatycznej" - napisano w oświadczeniu rosyjskiej ambasady.
Mariusz Kamiński
, szef resortu spraw wewnętrznych i administracji napisał natomiast na Twitterze, że "polskie władze
nie rekomendowały ambasadorowi składania kwiatów 9 maja
". Dodał również, że zgromadzenie przeciwników rosyjskiej agresji było legalne.