Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracowali
nowy sposób czyszczenia paneli słonecznych
za pomocą ładunku elektrostatycznego, który odpycha cząsteczki kurzu. Czyszczenie odbywa się dzięki prostej elektrodzie, która przechodzi tuż nad powierzchnią panelu.
Nowo opracowany system sprawdzi się szczególnie przy rozległych instalacjach w regionach pustynnych podatnych na burze piaskowe, które mogą zmniejszyć zdolność wytwarzania energii elektrycznej przez panele nawet o 30 procent.
Metoda naukowców z MIT pozwoli
zaoszczędzić miliardy galonów wody pitnej każdego roku
. Obecnie wykorzystuje się jej do czyszczenia paneli około 10 miliardów galonów rocznie - tyle samo wody mogłoby zaspokoić potrzeby nawet 2 milionów ludzi.
- Ślad wodny przemysłu słonecznego jest oszałamiający. Branża musi być bardzo ostrożna, żeby móc nazwać to rozwiązanie zrównoważonym - ocenił Kripa Varanasi, profesor inżynierii mechanicznej na MIT.
Dotychczasowe technologie czyszczenia bezwodnego były pracochłonne oraz niszczyły panele słoneczne, a nawet niewielkie zmniejszenie mocy wyjściowej w wyniku zabrudzenia może spowodować utratę energii o wartości miliardów dolarów.
- Przyziemny problem, taki jak kurz, może w rzeczywistości spowodować poważny problem - tłumaczy profesor.
Ładunek elektrostatyczny był w przeszłości używany przez NASA do usuwania kurzu i innych małych cząstek z paneli słonecznych łazików marsjańskich, jednak użycie tej wersji technologii na Ziemi było niemożliwe ze względu na poziom wilgotności. Naukowcy z MIT opracowali prototyp, który pozwala odzyskać do 95% utraconej mocy. Twórcy zapewniają, że metoda może być stosowana w większości obszarów geograficznych na Ziemi.
Według najnowszych szacunków BP Statistical Review of World Energy 2021,
3,1 procent energii elektrycznej wytwarzanej na całym świecie pochodzi z energii słonecznej
, choć oczekuje się, że do 2030 roku liczba ta osiągnie 10 procent.