W
Izraelu
od kilku dni trwają
protesty
, w których obywatele sprzeciwiają się działaniom rządu Beniamina Netanjahu, który
nie zgodził się na zawieszenie broni w walce z palestyńskimi bojownikami.
Hamas zgodził się na wynegocjowane w Kairze porozumienie o zawieszeniu broni. Izrael twierdzi z kolei, że przedstawiona propozycja nie spełnia oczekiwań Izraela.
Co więcej, Netanjahu zdecydował się
ofensywę w Rafah
. Przeprowadzono naloty na dzielnice miasta. Rząd Netanjahu twierdzi, że Rafah jest ostatnim bastionem Hamasu i tam mają ukrywać się jego przywódcy, dlatego też podjęto decyzję o ofensywie. Zaledwie kilka godzin przez nalotami wezwano cywilów i organizacja humanitarne znajdujące się na tym terenie do ewakuacji.
Decyzja podjęta przez izraelskie władze jest otwarcie
krytykowana przez Stany Zjednoczone:
- Prezydent bardzo jasno wyraził się w rozmowie z premierem Netanjahu: nie chcemy widzieć dużej operacji lądowej w Rafah, która naraziłaby ponad milion ludzi na większe ryzyko. Byliśmy bardzo bezpośredni i bardzo konsekwentni - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby, relacjonując rozmowę przywódców podczas poniedziałkowego briefingu w Białym Domu
BBC przekazała, powołując się na swojego informatora, wysokiego rangą urzędnika Białego Domu, że już od kwietnia amerykańskie władze
ograniczają transfer broni przekazywanej Izraelowi
:
- Od kwietnia rozpoczęliśmy dokładny przegląd niektórych typów przekazywanego Izraelowi uzbrojenia, które mogłoby zostać użyte w Rafah - przekazał rozmówca BBC.
Miał on także dodać, że wstrzymany transfer składał się z
1800 bomb o wadze 2000 funtów (907 kg) i 1700 bomb o wadze 500 funtów
. Wszystko w obawie przed zmasowanym uderzeniem na Rafah, które mogłoby doprowadzić do śmierci wielu cywilów, bowiem w mieście schronienie znalazło ponad milion mieszkańców Strefy Gazy:
- Decyzja dotyczy w szczególności bomb najcięższych, powodujących duże zniszczenia w obszarach miejskich. Obserwowaliśmy skutki ich użycia w innych rejonach Strefy Gazy - podkreślił urzędnik z Waszyngtonu.