Amerykańska modelka
Emily Ratajkowski
opublikowała na stronie
Vogue’a
esej, w którym podzieliła się
przemyśleniami na temat swojej pierwszej ciąży
. Jedną z poruszonych przez nią kwestii jest plan
niedefiniowania płci dziecka
aż do uzyskania przez nie pełnoletności.
Ratajkowski międzynarodową sławę zdobyła w 2013 roku, gdy wystąpiła topless w teledysku
Robina Thicke’a
do hitu
Blurred Lines
. Od tamtego czasu wyrosła na jedną z najpopularniejszych gwiazd Instagrama. Dziś jej profil śledzi prawie
27 milionów fanów
, a ona sama stara się poszerzyć działalność, zabierając głos w kwestiach dotyczących
feminizmu, praw człowieka i przemocy seksualnej
.
W obszernym eseju autorstwa Ratajkowski, który na stronie amerykańskiego
Vogue’a
opublikowano w poniedziałek, uwagę mediów najbardziej zwrócił
temat "gender"
. Modelka wyznała, że nie planuje określać płci swojego dziecka ani wychowywać go zgodnie z płciowymi stereotypami.
Modelka wspomina rozmowę, w której zapytano ją i jej męża, czy woleliby chłopca, czy dziewczynkę.
"
Nie będziemy znali płci, dopóki nasze dziecko nie skończy 18 lat
i dopóki samo nam wtedy tego nie obwieści" - tłumaczy Ratajkowski, podkreślając, że razem z mężem
chcą być "progresywni"
i że nie mają żadnych preferencji.
"Chcę być rodzicem, który
pozwala dziecku pokazać, kim naprawdę chce być
. Jednocześnie rozumiem, że choć mogę mieć nadzieję, że moje dziecko samo znajdzie swoje miejsce w świecie, to i tak
będzie ono ograniczone płciowymi stereotypami
, zanim zacznie chodzić albo, do diabła, zanim w ogóle się urodzi” - rozwija myśl Ratajkowski.
Esej modelki poświęcony macierzyństwu możecie przeczytać
tutaj
.