W grudniu 2021 roku głośno było na temat
Emila Czeczko
polskiego żołnierza, który pełnił służbę w 11. Mazurskim Pułku Artylerii. Mężczyzna
zdezerterował na Białoruś
. Według informacji podawanych przez tamtejsze służby został zatrzymany pod Tuszemlą na Grodzieńszczyźnie. Miał prosić o
azyl polityczny
na Białorusi. Dezercja żołnierza została wykorzysta do celów propagandowych.
Jego słowa przekazywane były w materiałach oskarżających polskie władze o zbrodnie przeciwko uchodźcom. Czeczko mówił, że rzekomo
był zmuszany do zabijania ludzi na granicy.
3 miesiące później w marcu 2022 roku
Czeczko został znaleziony martwy w mieszkaniu w Mińsku
. Według białoruskich śledczych miał on
zostać powieszony
. Pogrzeb Czeczki odbył się dwa miesiące po jego śmierci na polskim cmentarzu wojennym w miejscowości Dołhinów na północy Białorusi.
Teraz w rocznicę śmierci Czeczki białoruskie władze ustanowiły
nagrodę jego imienia
. Poinformowano o tym podczas wystawy "Granica między życiem a śmiercią", która ma opisywać kryzys migracyjny i "rzeczywistość" na pograniczu białorusko-polskim.
Propagandysta Dmitrij Bieliakow przekazał, że nagroda ta będzie przekazywana co roku osobom
walczącym o wolność słowa i demokrację w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii:
- W rocznicę śmierci Emila Czeczki, oficjalnie ogłaszamy, że zarząd Międzynarodowej Fundacji Charytatywnej podjął decyzję o ustanowieniu Nagrody im. Emila Czeczki dla bojowników o wolność słowa i demokrację w Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii. Nagroda będzie przyznawana corocznie pod koniec jesieni, a zsumowana kwota nagród wyniesie
18 tys. dolarów -
pierwsze miejsce to równowartość 10 tys. dolarów,
drugie 5 tys. dolarów, a trzecie 3 tys. dolarów. Dziesięciu nominowanych zostanie zaproszonych do Mińska, a trzech zwycięzców zostanie wyłonionych w uroczystej atmosferze - przekazał Bieliakow, cytowany przez BiełTA.