fot. East News
Robert Biedroń
, był gościem programu
Graffiti
w Polsat News. Rozmowa dotyczyła
zawodu nauczyciela
i zapowiadanego przez nich protestu. Dziennikarz
Piotr Witwicki
zapytał Biedronia, co
radziłby nauczycielom:
Biedroń stwierdził, że
powinni walczyć o swoje
:
- Jeżeli nauczyciele nie będą godnie opłacani, jeśli zawód nauczyciela będzie wiecznym wolontariatem, to będziemy mieli słabo wykształcone dzieciaki, młodzież, która nie będzie nadążała za wykształceniem młodzieży, która kształci się na europejskim poziomie - podkreślił.
Biedroń zwrócił też uwagę, że
nauczyciel na początku swojej pracy zarabia 1840 zł:
- To jest jałmużna. Każda osoba, która
pracuje w budżetówce powinna zaczynać od pensji 3,5 tys. zł minimum
- stwierdził.
- Jeśli rosną płace w sektorze prywatnym, to one muszą nadążać też w sferze budżetowej, a nie nadążają. To kosztowałoby kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie, ale to
zwróciłoby nam się lepszą służbą zdrowia, lepszą edukacją, lepszym samorządem. To jest inwestycja
- dodał.