Na początku grudnia
Google poinformowało, że użytkownicy urządzenia systemu Nest Secure otrzymają aktualizację,
która
pozwoli im na głosowe korzystanie z Asystenta Google’a.
Użytkownicy byli zaskoczeni, ponieważ, nie wiedzieli, że w urządzeniu jest wbudowany mikrofon.
Według opisu Nest Guard, bo tak nazywa się to urządzenie, miał się składać z alarmu, klawiatury i czujnika ruchu.
W rozmowie z Business Insider rzecznik
Google’a tłumaczy, że firma "popełniła błąd"
, ponieważ zapomniała o wyszczególnieniu mikrofonu w specyfikacji:
- Wbudowany mikrofon od początku
nie miał być tajemnicą
i powinien być wyszczególniony w specyfikacji technicznej.
To błąd z naszej strony.
Mikrofon nigdy nie był włączony i aktywuje się wyłącznie na polecenie użytkownika” - zapewniał rzecznik.
Firma poinformowała, że
umieściła mikrofon z urządzeniu z myślą o przyszłych aktualizacjach.
Nest Guard rozważa dodanie do urządzenia takiej funkcji jak np. umiejętności rozpoznawania dźwięku tłuczonego szkła.
Google kupił Nest w 2014 roku za 3,2 mld dol. Mimo zawirowań w 2015 roku, kiedy spółka odłączyła się od korporacji, w 2018 roku doszło do restrukturyzacji i firma znów funkcjonuje jako dział Google’a.
Nest zajmuje się produkowaniem inteligentnych urządzeń wykorzystywanych do ochrony domu, takich jak czujniki dymu, wizjery czy kamery.