fot. Instagram/Norges Håndballforbund
Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej (IHF) zdecydowała się złagodzić przepisy dotyczące
dopuszczalnych strojów dla kobiet
w plażowej wersji sportu. To efekt protestów, które wybrzmiały po lipcowych mistrzostwach Europy.
Przypomnijmy, że podczas zawodów kobieca
reprezentacja Norwegii
została ukarana grzywną za grę w nieprzepisowych strojach. Norweżki
zamiast w bikini pojawiły się na boisku w szortach
. Swoje zawodniczki poparła Norweska Federacja Piłki Ręcznej, a piosenkarka Pink zaproponowała, że zapłaci karę nałożoną na zawodniczki.
Sprawa wzbudziła wiele kontrowersji, podkreślano, że różnice w przepisach dotyczących kobiet i mężczyzn są
niesprawiedliwe i seksistowskie
, bo męskie drużyny w myśl przepisów Federacji grają w krótkich spodenkach. Zawodniczki twierdziły, że noszenie bikini jest nie tylko niewygodne, ale dla wielu z nich upokarzające. Zaznaczano, że od 2012 obowiązuje przepis, według którego, ich majtki muszą być
obcisłe
i mieć "nacięcie w kierunku górnej części nogi". Trener Norweżek w wywiadach podkreślał, że obecne przepisy Federacji Piłki Ręcznej mogą zniechęcać kobiety do uprawiania tego sportu.
Decyzja o nałożeniu
kary
na Norweżki wywołała protesty, powstała petycja, w której domagano się rewizji przepisów, podpisało się pod nią ponad 60 tysięcy osób. Do IHF zwrócili się również ministrowie sportu z
Norwegii, Danii, Islandii, Szwecji i Finlandii
, prosząc o zmiany w regulaminie.
Międzynarodowa Federacja Piłki Ręcznej zdecydowała się wreszcie na zmiany. Właśnie poinformowano, że od 3 października zawodniczki
mogą nosić "obcisłe spodenki" zamiast majtek
oraz tank topy zamiast crop topów.
CNN zauważa jednak, że nowe regulacje dalej nie są identyczne jak dla mężczyzn. Ich spodenki nie muszą być bowiem "obcisłe".