Amerykański
Sąd Najwyższy
orzekł, że
niemal połowa Oklahomy należy do rdzennych mieszkańców kontynentu
. Decyzja może mieć ogromne znaczenie dla
przemysłu naftowo-gazowego
.
Orzeczenie sądu jest następstwem uniewinnienia członka jednego z plemion od zarzutu gwałtu. Wymiar sprawiedliwości uznał, że do przestępstwa doszło na terenie rezerwatu, w związku z czym
nie podlegało ono prawu stanowemu
.
Zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego połowę powierzchni Oklahomy zajmują rezerwaty 5 plemion:
Cherokee, Chickasaw, Choctaw, Creek i Seminole
. Jako że stan był w zeszłym roku czwartym największym producentem ropy w USA, Amerykanie obawiają się konsekwencji dla przemysłu.
- Możemy się spodziewać, że
plemiona będą wnioskować o uznanie ich władzy podatkowej
- powiedział Reutersowi
Taiawagi Helton
z Uniwersytetu Oklahomy.
- Przed nami dekady pytań i sporów sądowych. Tu, w Oklahomie,
znaleźliśmy się w zupełnie nowym świecie
- dodał
A.J. Ferate
, prawnik specjalizujący się w energetyce.