fot. East News
Ivana Trump
, pierwsza żona Donalda Trumpa i matka trojga jego dzieci,
została pochowana w pobliżu pierwszego dołka Narodowego Klubu Golfowego Trumpa
w Bedminster w stanie New Jersey. Były prezydent USA zadeklarował, że sam chciałby tam zostać w przyszłości pochowany.
Miejsce pochówku kobiety jest niezwykle skromne, jak na grób żony miliardera. Wiele osób też zadawało sobie pytanie, dlaczego biznesmen wybrał akurat pole golfowe.
Okazuje się, że zgodnie z kodeksem podatkowym stanu New Jersey,
każda ziemia przeznaczona na cele cmentarne jest zwolniona z wszelkich podatków
. Ponadto Trump planował co najmniej od dekady wybudowanie na terenie klubu wariacji na temat cmentarza.
NPR poinformował w 2012 roku, że jego zamiarem było wybudowanie mauzoleum. Później zmienił swoją propozycję utworzenia cmentarza na terenie posiadłości, sugerując budowę ponad 1000 możliwych grobów. Następnie ponownie zmienił projekty, planując stworzenie "prywatnego cmentarza rodzinnego na 10 działek" w tej samej lokalizacji.
Brooke Harrington, profesor socjologii w Dartmouth College, oskarżyła byłego prezydenta, że przy wyborze miejsca pochówku kierował się wyłącznie
chęcią zaoszczędzenia pieniędzy
.
"Jako ekspertka od podatków sceptycznie podchodziłam do plotek, że Trump pochował swoją byłą żonę na tym smutnym, małym i brudnym kawałku pola golfowego w Bedminster w stanie New Jersey tylko po to, aby uzyskać ulgi podatkowe. Więc sprawdziłam [...] i ludzie...
to sposób na potrójne unikanie podatków
. Uniknął podatku od nieruchomości, dochodów i sprzedaży" - napisała na Twitterze: