W listopadzie ubiegłego roku Biuro Maklerskie Banku Pekao poinformowało, że
marża brutto giełdowych deweloperów
ze sprzedaży mieszkań za ostatnie cztery kwartały wyniosła 31,4 procent, uzyskując
najwyższy wynik od ponad dekady.
Obecnie rynek nieruchomości odczuwa też skutki wprowadzenia programu "Bezpieczny kredyt 2 procent". W związku z programem i zwiększonym popytem na nieruchomości średnia cena ofertowa mieszkań w niektórych miastach w Polsce urosła o kilkadziesiąt procent. W krakowskiej dzielnicy Mistrzejowice w grudniu ubiegłego roku cena za metr kwadratowy mieszkania wyniosła prawie 13 tys. zł, co oznacza wzrost dokładnie o 42,6 procent w porównaniu do analogicznego okresu 2022 roku. Na
warszawskim Śródmieściu za metr kwadratowy trzeba zapłacić już ponad 20 tys. złotych
, to o niemal jedną piątą więcej niż rok temu.
To szalonego wzrostu cen nieruchomości postanowił odnieść się ekspert od wszystkiego, czyli
Dziki Trener
.
W opublikowanym dziesięciominutowym nagraniu Dziki Trener stwierdza, że
ceny przekraczające 10 tysięcy za metr kwadratowy
to "absolutna patologia":
- W coraz większej ilości polskich miast cena za metr kwadratowy mieszkania przekroczyła 10 tysięcy złotych.
To absolutnie ciężka patologia i nieporozumienie
. Żyjemy w kraju, w którym ceny mieszkań idą w górę w takim tempie, że młodzi ludzie nie mają żadnej wizji na to, że kiedykolwiek będą mieszkali na swoim. w dużych miastach sprawa wygląda bardzo prosto? - Co nie masz 800 tysięcy na mieszkanie? Nie masz tyle? No to nic się nie dzieje. Zawsze możesz wynająć takie samo. Za 3700 plus opłaty. Co nie zarabiasz tyle? Nie poradzisz sobie? Sam nie dasz rady? No to masz problem. Ale jak będzie konflikt zbrojny, to będziesz zobligowany, by między innymi własną piersią bronić deweloperskich inwestycji, bo inaczej deweloperem będzie przykro - mówi Dziki Trener.
W dalszej części swojego wywodu Dziki Trener mówi o tym, jak wyglądają ceny w jego okolicy:
- Na moim osiedlu, na którym mieszkam, ceny
kawalerek zaczynają dobijać do miliona.
Ale spokojnie, bo jeżeli wydasz prawie bańkę na kawalerkę, to jeszcze nie gwarantuje ci tego, że będziesz miał gdzie zaparkować. Jeżeli chcesz mieć gdzie zaparkować, to wypadałoby kupić swoje miejsce parkingowe. W moim bloku
miejsce parkingowe
na parkingu podziemnym kosztuje
100 tysięcy.
Możecie też kupić komórkę lokatorską - 40 czy 50 tysięcy złotych za sztukę - mówi Dziki Trener.
Cały komentarz Dzikiego Trenera na temat cen nieruchomości w Polsce możecie zobaczyć tutaj: